Obejrzałem film o tym zniewolonym murzynie przez 12 lat. Czuje sie bardziej okłamany niż ogladajac xmenow. I jeszcze to oparte na faktach

Bardziej wierze w regeneracje wolverina, niż 100 batów dawanych na zachęte murzynowi

Po stu batach to cztery razy taki murzyn widzi Jezusa a tu pokazuja, ze bedzie bardziej wydajny

Jeszcze te smieszne oskary

No serio jeśli za takie filmy dają oskary to one już nic nie znaczą. Al Pacino powinen sie swoich zrzec, nie mówiac już o panu Coppoli czy innych którzy je dostali. Dawno nie widziałem takiego kaszana a tu oskar za scenariusz nawet

I pozytywne reakcje plebsu na stronach

Mam proste porównanie:


Serio?
kur** serio?
