Dziewczyna chciała założyć kartę kredytową w wbk i niestety dostała odmowę ponieważ widnieje w biku na kwotę 1 zł... Kredyt brała w santander, jakoś ponad rok temu został spłacony. Pamiętam, że chyba spóźniła się jeden dzień z ratą, ale po spłatach zadzwoniła do banku z zapytaniem, czy jest coś jeszcze dłużna, odpowiedzieli że nie. A dziś taki kwiatek. Do tego bank sie nic nie kontaktował w tej sprawie, bo jak doradca powiedział, kwota musi wynosić minimum 13 zl, bo inaczej nie dzwonią i nie wysyłają listów, bo to za duże koszty przy tak małym zadłużeniu. ch** nie bank, odradzam...