Mam zagwozdkę. Znajoma zaproponowała mi poszukanie wspólnego mieszkania w Bydgoszczy. Dojazdy już mnie wkurwiają, wyszłoby mnie pewnie taniej. Ale... Tyfusowa nie lubię, mam tam mało znajomych, Toruń uwielbiam, znajomych znacznie więcej. Będę jednak na zaoczych w trn więc nie żegnam się z miastem na zawsze. Nie wiem co robić ;p
Bierz, duperka na mieszkaniu, jak dobrze ustawisz, to masz wiekszosc sprzatania z glowy
Hot kumpela z wawki tez sie tam wprowadza, bo na jakiea studia sie tam dostala, wiec czasem bede tam chyba zagladal :yes: