Wór XI: NOWY ROK

[Master_666]

Będa jedli z jednego talerza.

[Lem++]

Przyznam sie, ze juz dawno sie tak dobrze nie czulem. Energia mnie rozpiera, nawet usmiech na twarzy sie pojawil. Wygryw smakuje zajebiscie.

[el becetol]

Zjadła już te naleśniki?

[Master_666]

Zjadła już te naleśniki?

O tej porze to chyba już drugą stroną wyszły.

[Straszakq]

 

[el becetol]

Zjadła już te naleśniki?

O tej porze to chyba już drugą stroną wyszły.

Albo wróciły tą samą.

[el becetol]

Albo i zadziałały jak miały i aktualnie u Lema:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

[windomearl]

 

[Lem++]

 

Ja to ten z lewej jak cos <ok>

[Leszke]

Ten ze sztucznym kutasem?

[lupinator]

Toć to laska ze strap onem.

[Lem++]

Frugo w Carrefourze w promocji -> 2 sztuki za 2.20zl

[svonston]

Lem, po głosie jesteś ogarniętym 20paro latkiem. Po postach na forum roztrzęsionym na widok każdej dziewczyny 13latkiem. :- (

[lupinator]

Niedługo darmo będą dawać to sztuczne kolorowe gówno w płynie 

[svonston]

Czarne frugo dobre, reszta penis.

[Lem++]

Na forumku jestem kims innym niz w realu

[Patosław]

Obywatelstwo masz to samo więc i tak przegryw

[Ryo]

Jakie kur** podstawówka naleśniki. Najebaem się wczoraj i dzisiaj

[windomearl]

[ *] tak bardzo świeczka nad Grzesiem alkusem ;(

[Ryo]

kur**, to jest przegryw autentyczny. Co weekned to chlanie

[Szymku]

A to nie na tym polega dorosłe życie?

[Leszke]

kur**, to jest przegryw autentyczny. Co weekned to chlanie

a co bys chciał robic?

[Soul hunter 16]

Jakie kur** podstawówka naleśniki. Najebaem się wczoraj i dzisiaj

Same here, leże i się jakoś ch**owo maks czuje. Zastanawiam się czy nie jechać do mediamarktu kupić vite

[Ryo]

kur**, to jest przegryw autentyczny. Co weekned to chlanie

a co bys chciał robic?

Platynować gry.

[Leszke]

kur**, to jest przegryw autentyczny. Co weekned to chlanie

a co bys chciał robic?

Platynować gry.

to mozesz
a tak serio?

[windomearl]

kur**, to jest przegryw autentyczny. Co weekned to chlanie

Stary, ja tak mam od prawie roku. je**ć baby w tłuste dupy.

[Szymku]

No ja tak ma od zawsze - weekend=chlanie. Myślałem, że takie wzorce kulturowe obowiązują. Fakt, że od jakiegoś czasu staram się nie upadlać, tylko piję "rozsądnie" i w cywilizowanych warunkach.

[svonston]

Ja odpuściłem taki tryb i jak dla mnie jest lepiej. Wolę coś innego pograć niż umoczyć mordę w tym samym towarzystwie co tydzień.

[Gerro31]

Ja praktycznie w ogóle nie piję i dziwnie jest na spotkaniach trochę, ale trudno.

[Kert]

Czyli ten, którego wszyscy się boją i mu nie ufają, bo po imprezach wie najwięcej.

[Jacek84]

Na dłuższą, kilkuletnią metę nie do wytrzymania. Been there.

[windomearl]

Na dłuższą, kilkuletnią metę nie do wytrzymania. Been there.

Już po roku zaczynam odczuwać zmęczenie. Ale jakoś tak wychodzi, że wolę to niż siedzenie samemu w czterech ścianach

[lupinator]

Tarniak mówi akurat chyba o niepiciu.

[windomearl]

No to nie zrozumiałem, bo tarniak chyba miał i totalną trzeźwość i totalnie "mordę w śmieciach".

[Jacek84]

Tarniak mówi akurat chyba o niepiciu.

Owszem.

W drugą stronę jeszcze gorzej, ale to już inna sprawa. Nie uskuteczniam już.

[Leszke]

ale w hameryce jest fajnie

[Gerro31]

Na dłuższą, kilkuletnią metę nie do wytrzymania. Been there.

No, ciężka sprawa, ale chciałbym schudnąć, więc głupio mi chlać.

[Kert]

Nie wiedziałem, że od picia mocno się tyje, bo zwykle na kacu człowiek czuje się, jak szczypior z powodu odwodnienia, hehe.

[Ryo]

[Master_666]

Nie wiedziałem, że od picia mocno się tyje, bo zwykle na kacu człowiek czuje się, jak szczypior z powodu odwodnienia, hehe.

Tyje to się od żarcia podczas picia.