Szczerze - je**e mnie to. A praworządny Iras dość dziwne stanowisko popiera, skoro zakaz to zakaz. Ja tam bym nie miał nic przeciwko gdyby cała ta hołota tak zachowywała się tylko na stadionach, ale oni najczęściej wychodzą potem na ulicę i rozpierdalają inne rzeczy oprócz krzesełek stadionowych. Ostatnio po jednym meczu kumplowi (jak i innym 12 osobom) rozwalili auta co stały na ulicy. Pogratulować rozumu.