>mieszkaj w więzieniu jak Breivik przez 10 lat
A to sorry, myślałem, że rozmawiamy o Polsce, obywatel Polski został osądzony w Polsce i pójdzie na 10 lat do polskiego więzienia za przestępstwo popełnione w Polsce. Chyba czegoś nie doczytałem.
Poza tym, 10 lat życia, to 10 lat życia. Nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze. Żyjesz lekko ponad 2x dłużej. Wyobraź sobie, że zamiast komfortowego życia z PlayStation, dziewczyną, nartami w Alpach, szkołą i miskami za 300 zł u boku przez dekadę żyjesz na kwadracie wielkości Twojego obecnego pierdolnika na szczotki z 5 innymi typami, którzy tak, jak i zakład karny kształtują twój umysł, robią Ci psychiczną papkę z mózgu (spędzasz swoją trzecią dziesiątkę w kiciu, kiedy jeszcze masz popieprzone w głowie i to bardzo ważny dla rozwoju etap w życiu). 10 lat w kiciu za kilka baniek, które później i tak przepierdolisz, bo jesteś degeneratem i nie wiesz, co robić ze swoim bytem po więziennym przytulanku i zasadach. Hmm, życie takie piękne, banieczki na koncie, rectum tak szerokie, tatuaże takie artystyczne. Słaby dil, a wręcz taki, na który nikt zdrowy na umyśle by się nie zdecydował, chyba, że jego dupa ma dla niego jedynie wymiar pieniężny, ale to ma swoją, już dawno utartą nazwę.