Jeżeli pedofil z iskierkami w oczach i sterczącą fajką kładzie rękę na głowie dziecka, to jest niebezpieczny.
Przecież zdaję sobie sprawę z tego. Tylko kto ma ocenić czy jakiś pedofil głaszcze z podtekstem, czy bez podtekstu? To musiałby sam pedofil się przyznać, ewentualnie być już skazany za to przestępstwo. Osoby z zewnątrz nie zauważą żadnej różnicy i dobrze o tym wiesz. Jakieś bajeczki o iskierkach w oczach? Jakby tak było to świat byłby już dawno bez pedofilów.
I te teksty o sterczącej fajce
Czytać się tego nie da. Tak, jeżeli pedofil ze sterczącą fajką głaszcze dziecko na kolanach, to jest to molestowanie. Nie jest za to molestowanie, jeżeli pedofil głaszcze dziecko bez sterczącej fajki - możliwe, że pedofil odczuwa z tego jakąś radość, ale osoba patrząca z boku (która nie wie, że ten typ jest pedofilem) nie będzie mieć o tym bladego pojęcia. Wy przyjmujecie, ze pedofil to jakiś typ z serialu "dlaczego ja" i jest to mega oczywiste, że jest pedofilem.
Jak ojciec kąpie własne dziecko czy dziecko siostry/brata/przyjaciela (bo ten nie może), ale nie odczuwa pociągu seksualnego, to co w tym złego?
Nic złego. A gdyby to samo robił "ojciec pedofil" to byś nawet nie zauważył, ze odczuwa on pociąg seksualny i tutaj się o to wszystko rozchodzi (no chyba, że nie wiem, będzie miał mega drąga, i będzie to widać...). Przyjmujecie, że jak ktoś jest "pedofil" to to jest oczywiste. Żaden sąd by nie zamknął ojca pedofila za mycie swoich dzieci w normalny sposób (no chyba, że w stanach, co tam zamykali ojców nie-pedofilów za kąpanie sie w basenie z dziećmi).
I jak ktoś mi napisze, że bronię pedofilów - to pozdrawiam głąba. Ja absolutnie nie bronie pedofilów, a jedynie mówię, że rozpoznanie pedofila po
głaskaniu dziecka po głowie jest niemożliwe i byłby to zerowy dowód w sądzie. Wy za to dopisujecie jakieś pierdoły o siadaniu na kolanach gościa z drągalem (wtf? przecież to już oczywista sprawa, że jest molestowaniem), jakimś klepaniu po pupie (wtf? wulfen chyba sobie jaja robił, bo to jakaś porażka uważać za stosowne).
Dalej nie zrozumiałeś, że można głaskać dziecko po głowie bez podtekstów.
Dobre pytanie zadał ci becet. Czy jak witasz się podając rękę homoseksualiście, to jesteś lekkim pedałem?
Co Ty nie powiesz
. Tak samo jak pedał może podać rękę bez podtekstów, tak i pedofil może głaskać dziecko bez podtekstów, a przynajmniej teoretycznie. Trzeba by spytać pedofila, czy każde głaskanie jest z podtekstem i można by wtedy jego czyny sklasyfikować jako złe (te z podtekstem) i zwyczajne (te bez podtekstu)? Chyba, że przyjmujemy absolut, że każde głaskanie pedofila jest z podtekstem. A o tym lekkim pedałowaniu to spytajcie Wulfena, bo on coś o tym gadał, albo Beceta bo jest w tych sprawach ekspertem.
Zaraz tu policja wpadnie.
Niech wpada, nikt tutaj czynu zabronionego nie popełnił, a nawet jakby ktoś "bronił peodfilów" (co niektórzy uważają, że ja to robię
) to każdy adwokat co broni takich w sądzie ma przesrane :9 . Chociaż teoretycznie z waszej pokrętnej logiki można by mnie oskarżyć o "nawoływanie do pedofilii" tak jak Korwina o nawoływanie do gwałtu
.
I jeszcze raz powiem, całość rozchodzi się o głaskanie po głowie, nie o głaskanie po głowie z drągalem, nie o głaskanie po głowie na kolanach, nie o klepanie po pupie, nie o mycie z drągalem. Czy to tak ciężko pojąć? Jak będziecie na jakimś spotkaniu rodzinnym i wam dziecko wujek pogłaszcze po głowie z iskierkami w oczach (ja tam widzę iskierki w oczach mam, to czemu i wujek by miał nie mieć) to wzywajcie policję że wujek to pedofil. No ale wiem, zaraz ktoś mi znowu wyskoczy, że jest głaskanie bez podtekstów - a ja się pytam, skąd wiecie, że wujek głaskał bez podtekstu? Ja nie byłbym wstanie tego powiedzieć jak i nikt inny.
Zagdaka, czy to jest pedofil czy jeszcze nie? Ja na podstawie samych obserwacji z zewnątrz nie umiem tego powiedzieć. Iskierek w oczach nie widzę, drągala też nie, bo może ma małego.