Wypisałeś jak zwykle rozwodnioną ścianę tekstu i rozjebałeś się już na dwa forumowe tematy,
Svon zadał głupie, oczywiste pytanie o pedofila w tym temacie. Ja nie mam zamiaru być nazywanym obrońcą pedofilów, więc wybacz, ze się unoszę, ty pewnie zrobiłbyś to samo w takim wypadku.
Dyskusja wyszła od wypowiedzi Korwina, który świadomie dałby pogłaskać własne dziecko pedofilowi, wiedziałby o jego dewiacji. Nikt normalny nie dałby tego zrobić.
Tak, nikt normalny by nie dał. W moim odczuciu dyskusja się rozchodziła o szkodliwość pogłaskania przez pedofila, a szkodliwość pogłaskania przez pedofila jest taka sama jak szkodliwość pogłaskania przez wuja Sama. Za to uczenie dzieci tego co zapodał kiedyś Becet w temacie tolerancji jest na pewno bardziej szkodliwa od pogłaskania przez wuja Sama.
Lepiej dać pogłaskać dziecko pedofilowi, niż wysłać dziecko na lekcje gender.
No i o to się rozchodzi. Dla dziecka nie ma żadnej różnicy w psychice, czy pogłaszcze go wujek na urodzinach, czy szwagier, czy drugi wujek pedofil, czy św mikołaj w galerii. Nie ma to znaczenia dla jego psychiki. Za to wtłaczanie do umysłu dziecka jakiś genderbzdur już ma na niego wpływ.
"Ojcowie nie poświęcają łechtaczce i waginie córki wystarczającej uwagi. Zbyt rzadko ich pieszczoty obejmują te rejony ciała.
Dziecko dotyka wszystkich części ciała ojca, czasami podniecając go. Ojciec powinien robić tak samo."
Pedofilia jest zła w każdej postaci. Powinno się chronić dzieci przed pedofilami prewencyjnie, jednak nie zmienia to faktu, że pogłaskanie przez pedofila jest mniej szkodliwe od wtłaczania dzieciom tych genderobzdur jak na filmiku wyżej.