Dzis dobieglo konca moje uzytkowanie PSP, ktore rozpoczelo sie wraz z koncem lipca. Moge powiedziec, ze konsola mnie delikatnie zawiodla.
Zawiodla mnie jako konsola przenosna, bo moim zdaniem nie sprawdza sie ona w momentach krotkotrwalego przebywania poza domem. Jako odtwarzacz mp3 jest stanowczo za duza, a noszenie psp ze soba w kieszeni do najprzyjemniejszych nie nalezy. Szczegolnie zawiodly mnie gry. Gdybym nie mial PS2, sprawa wygladalaby pewno zgola inaczej, ale w mojej sytuacji gra w produkcje, ktore w duzo lepszej formie mam na duza konsole mijala sie z celem.
Podczas uzytkowania PSP naprawde wciagnely mnie 3 pozycje: Wipeout Pure, Lumines oraz Burnout Legends (wczesniej nie gralem w niego na duzej konsoli).
Jutro przyjedzie do mnie NDS, ktory moim zdaniem lepiej nadaje sie JAKO HH, na ktorym bede gral glownie poza domem, poniewaz w domu wole siasc przed TV.
No i to by bylo na tyle mojego podsumowania ponad 4 miesiecy z PSP.
Tylko mi sie tu nie klocic, bo to tylko moja opinia.