Wczoraj w nocy trafiłem na dosyć dziwny problem.
Po krótkiej sesji w Killzone wyłączyłem konsolę i poszedłem spać...
W nocy natomiast obudziło mnie charakterystyczne "beep" po czy słyszę wysuwaną płytę która... ląduje na podłodze
Wstaje obczaić co się dzieje, a tu PS4 samo się włączyło i wyjebało mi płytę na ziemie po czym słyszę jakiś dzwięk jakby ciągle próbowała wyje**ć tą płytę...
Zmęczony po prostu wyłączyłem konsolę (tym razem w tryb czuwania) a ona po godzinie-dwóch znowu się włączyła tylko tym razem cały czas wydawała to swoje "beep"
wkur**ony, że spać nie mogę wstałem wyłączyłem ją i odłączyłem od zasilania...
Rano konsola działała (sprawdziłem) ale na wyjście do pracy wolałem ją odłączyć od zasilania.
Ktoś wie o co kurna chodzi?? Rozumiem, że konsola z wykupionym plusem może się sama włączać i pobrać aktualizacje, ale czemu ona robi to tak kurna głośno i w środku nocy? Do tego wypluwa płytę?? Ktoś wie co trzeba ustawić w opcjach by tak nie robiła??? Czy może jest to grubszy problem wymagający odesłania ją do serwisu?