Jakby Dualshock był rozłączny na dwie części, które w razie potrzeby miałyby czujniki ruchowe to byłoby zajebiście bo mielibyśmy mniej kontrolerów i wygoda wzrasta +10. Nijak to się ma do Wii, gdzie też wybierasz między sensor + gałka na kablu a zwykłym padem (co teraz jest również na PS3). Zwykły pad z sensorami, który można przystosować w każdej chwili do gry na mova to bardzo dobry pomysł bo nikomu nic nie odbiera, a tylko dodaje.