Svon, czemu gadamy nadal w tonie oczywistych wypowiedzi i "kolejnego odkrywania Ameryki"? kur**, jakie wygodne myślenie. PODPISAŁ UMOWĘ, ZOBOWIĄZAŁ SIĘ, CZARNE I BIAŁE. I to jest jasne dla Ciebie, dla mnie, nawet dla niego. To jest zwykły czynnik ludzki, ciężki miesiąc pod względem finansowym, kocioł w życiu. Służył jedynie za przykład, że jak raz powinie się noga, to łatwo zapędzić się w coraz większe długi wobec złożonych zobowiązań, a nie jesteś w stanie przewidzieć, czy przez 30 lat nawet raz nie dasz dupy z płatnością. A płatność za list wynikła z jakichś aneksów do umowy, czy weryfikacji w banku tabeli płatniczych w trakcie trwania umowy kredytowej. Dla mnie koniec tematu, bo spory off-top.