Szkoda, że gra graficznie nie trzyma poziomu renderów, choć i tak jest lepiej niż myślałem. Da się ją przełknąć. Oby fabuła dała radę, a babka z kwiatkiem w oku była tylko pretekstem do kolejnej mocnej historii. Ciekawe też, jak to wszystko zostanie osadzone chronologi uniwersum. No i plus dla twórców za to, że startują z czymś nowym,a nie idą po najmniejszej linii oporu i nie wykorzystają spisanych wydarzeń sprzed NieR. Przecież z nich byłby materiał na niejedną świetną grę. Ogólnie samo uniwersum nadaje się na Finala jak nic i z jego potencjałem nie byłoby problemu z robieniem dobrych, spójnych fabularnie sequeli. Szkoda, że SE nie potrafi tego dostrzec.