Zdziwiłbym się gdyby okazało się, że cały hejt na Microsoft sprowadzał się do DRM. Co ze stałym podłączeniem do Kinecta, co z mocą konsoli, padem na baterie, ceną, gabarytami słonia, olewaniem połowy świata, polityką zabijania konsol żywcem w 2 poprzednich generacjach, brakiem usług w Polsce?