Tak sobie myślałem, że w tym roku wyciągnę w końcu X1 z pudełka, dla Quantum Break, Gearsów, a Halo 5 wciąż czeka w kolejce. Widząc wczoraj tę informację zastanawiam się po co mi to urządzonko w pudełku. Chyba trzeba to sprzedać, bo jeszcze coś jest warte. Decyzje M$ są w dalszym ciągu niezbyt dobre. Wiadomo nie od dziś, że firma próbuje jakoś pogodzić granie na PC z Xboxem, ale trochę średnio im to wychodzi. Dopóki nie dojdzie do połączenia jednego i drugiego (co w zasadzie równa się pozbyciu się Xboxa, przynajmniej w postaci fizycznej i sprowadzenia go do usługi w Windowsie) są to półśrodki. Jeśli chcą dominacji na rynku konsol, to muszą się skupić na Xboxie, jeśli chcą zadowolić graczy PC, to zrobią to kosztem tego pierwszego. Oczywiście taka sytuacja będzie miała miejsce dopóki jest konkurencja, jednak i tu Sony myśli o pozbyciu się konsoli jako takiej i sprowadzenia jej do usługi (co według mnie bez porządnego wsparcia dev'ów 1st party i dodatkowej zachęty dla graczy skończy się śmiercią marki). Mimo wszystko Sony z pewnością widzi wciąż w konsolach zyski, M$ już niekoniecznie.
Wszystko sprowadza się do tego, czy ktoś gra na jednej platformie? Jeśli tak, to Xbox wciąż może być atrakcyjny dla niektórych (ze względu na te kilka gier, które ma na wyłączność na konsolach). Jeśli zaś ktoś posiada konsolę i PC wtedy staje się zupełnie zbędny. PS4 i PC nieźle się w tej kwestii dopełniają. Czasy kiedy warto było mieć kilka urządzeń coraz szybciej idą w zapomnienie.
Wracając do QB - w związku z tym, że gra wychodzi też na PC raczej nie będę brał jej na Kloca. Jeśli M$ zrobi podobny ruch z pozostałymi tytułami (przede wszystkim Gearsy i Halo), to Xbox już nigdy nie wyjdzie z pudełka....