0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
z ogromnym światem
Dostałem się do bety, pobrałem, włączyłem, dałem wszystko na ultra i chciałem odpalić gierkę, ale do wyboru jest tylko "continue" no więc klikam, włącza się obraz ładowania, i tak wkółko dosłownie 5 minut ładuje się, ładuję i ładuję - mówię wtf ? Coś sie pewno zwiesiło, więc alt+f4 ( panowie z ubi cwaniaki na f4 dali przelinkowanie odrazu do forum community ), więc odpalam drugi raz, włączam gre i cały czas tylko loading - z zegarkiem w ręku 10 minut i nic - to jakis ogolny błąd czy gra wymaga 16 gb ramu? Od razu mówie że mam dość mocnego kompa, bo nic wiekszych problemów ostatnio nie sprawiało Dobra panowie udało się! Podłączyłem kompa z powrotem do monitora ( miałem do TV ) i gra jakimś cudem sie odpaliła po 5 sekundach ładowania. Jezu, co to (pipi) jest? To jest naprawdę gra ? Nie wierzę że UBI ma takiego asa w rękawie, przecież to jest jakaś miazga po prostu!! No ale wszystko od początku. Odpalamy gierkę i odrazu zostajemy wrzuceni w akcję jako Alex "dibestdiver" i uciekamy policji, po tym jak nam się udaje dostajemy info ze niedaleko czeka na nas bryka w stodole i musimy pędzić na wyscig <ok> biore, wygrywam i fabula leci dalej, pare cut-scenek ( ladnie wygladają ) i zaczyna się domyslna rozgrywka, dostajemy lekki zastrzyk gotówki i wybieramy sobie furkę - pada na 370z, no i dostajemy jakies tam polecenie od kobitki, ale mamy też wolną ręke.Dobra czas ruszyć w drogę, otwieram mapę i szczena na podłodzę a móżg na suficie Jezusku najświętszy toć to jest przeogromne, wiedziałem że mają być całe stany, ale myślałem że to czysta przechwałka jak to zawsze Ubisoft, a tu jednak (pipi)nięcie na całego. No dobra mówię, jestem w Detroit zawsze chciałem zwiedzić zachodnie wybrzeże wybieramy się do LA! Daje sobie znacznik na mapie i ruszam w podróż, mówię pewno zajmie to gdzieś 10-15 minut, a tu co? 104 KM które zajeły mi około 42 minut na przejchanie kolejny mind blow ( obrazka już nie bede powielał bo nie ma sensu ). Po drodze minąłem Salt Lake City, wjechałem na piaszczyste Death Valley, przebiłem się przez Las Vegas aż dotarłem do pięknego Los Angeles. Ta gra jest ... po prostu ... cudowna. Brak mi słów. I nie chodzi mi tylko o ogrom mapy, ale o całokształt dla przykładu ruch na ulicach jest naprawdę ogromny i nie jest to tak jak w wiekszości " ścigałek ", są zróżnicowane natężenia ruchu na autostradach full praktycznie cały czas, choć momentami na mojej drodze pustki, a z naprzeciwka sznury samochodów, np na leśnej dróżce może minąłem ze dwa samochody, ale to nie wszystko. Co chwile coś się dzieję - wbiegający jeleń na drogę, lecące w formacji odrzutowce, przelatujący w śnieżnych górach helikopter "GOPRU", kolorowe balony unoszące się nad LA i więcej - mógłbym tak godzinami pewno, ale po co? Model jazdy jest naprawdę w porządku taka mieszanka Midnight Club LA + TDU - generalnie ta gra to taka mieszanka tych dwóch gier w połączeniu z jakims Burnoutem i Undergroundem 1 & 2. Graficznie może nie jest to Forza czy nawet ostatni NFS, ale są miejsca na których można zawieśić oko ( gram na ultra wyprzedzając pytania, tylko AA na 2x, choć w miastach mój komp miał ciężkie chwile ).No dobra, ale teraz troche o minusach ( tyle tego dobrego że już nie pamietam co miałem napisać złego o tej grze ). Oczywiście wiadomo że to Beta do premiery jeszcze troche, więc twórcy mają jeszcze trochę na poprawienie. Wsumie wiekszość rzeczy do których można się przyczepić to rzeczy typowo kosmetyczne typu brak odbić w lusterkach, przechodnie wyglądają jak z PS2 a zachowują sie jak z Taxi Driver, czasami tekstury w niektórych miejscach były naprawdę tragiczne ( ale ogrom świata to usprawiedliwia ), bardzo słaba detekcja kolizji, gra nie pokazuje jakiej stacji radiowej słuchamy i co to za piosenka ( muzyka bardzo w porządku ).Generalnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony pogram trochę wiecej i zobaczymy co tam się będzie działo więcej bo tak naprawdę przejechałem dopiero jeden wyścig No dobra troche ograłem wczoraj w nocy giereczkę i powiem że "hype level over 9000" nadal trwa. Gra jest po prostu niesamowita, zasiadłem wczoraj po napisaniu tego posta a skończyłem po 2 jakoś, i gdyby nie to że już chciało mi się spać to pewno teraz bym kończył grać - to jest to czego każdy szanujący się fan gier wyścigowych oczekuję od tego typu gier ( no może prócz arcadowego stylu jazdy, ale jest TDU-like bardzo ). Powiem wprost, porzucam wszystkie myśli na temat pre-orderowania DriveClub na rzecz tego cudeńka, i tak w DriveClube jeszcze nie grałem, ale wezmę wersje z PS+ i też będzie super, a pieniądze przeznacze na tego giganta.Ta gra to istny mix wszystkiego. Fabuła niczym z filmowego Need For Speed'a zmieszana z motywem pracowania pod przykrywką Paula Walkera w F&F ( jesteśmy w więzieniu ( nie spoileruje czemu ) ale po 5 latach dostajemy opcje pracy dla FBI aby rozbić gang 5-10 który jest kontrolowany przez dwóch "brudnych" agentów FBI ), dorzucając do tego motywy z TDU ( np. dostajemy pojazd i w określonym czasie musimy go dostarczyć w dobrym stanie do jakiegoś punktu, lub jeden z gangowców prosi nas o podwózkę obsypaną lekkim pościgiem policyjnym - no i kolejny motyw się wkrada MW ), tunig w grzę jest naprawde Undergroundowy - samochod rozkłada nam na części pierwszę i pokazuje nam bebechy naszego cudeńka, części do fur jest umiarkowanie, ale narazie miałem przyjemność zajechać do jednego warsztatu w Detroit. No i to co miśki lubią najbardziej, czyli wyścigi - po prostu kolejne WOW. Jest tego od groma, i więcej a podejrzewam że wiekszość jeszcze przede mną bo tak naprawdę czas jaki spędzałem to po prostu jazda po bezdrożach czy zatłoczonych miastach, ale znajdziemy tu od Street Race po zakorkowanym Detroit, ucieczke przed Policją, drag race ( wyścig w hangarach niedaleko torów kolejowych i odrazu miłe wspomnienia z NFS:U2, gdzie ścigało się właśnie po torach ), tak zwany Dirt Race czyli "róbtacochceta" - wyścig bez zasad można sobie skracać dowoli byle być pierwszym na mecie, typowy 1v1, ściganie typa po amerykańskich farmach i polach samochodem 4x4 aby wykonać "takedown" przed upływem czasu. W grze jest multum jakichś aktywnosći pobocznych typu zapierdzielasz przez autostrade, wjeżdzasz w aktywność slalom i musisz przez określony czas robic slalom na ulicy przez wyznaczone punkty - jesli dobrze nam idzie zostajemy nagradzani bonusem x1, x1,5 itp. i gdy osiągniemy dany poziom punktacji to dostajemy brązowy, srebrny lub złoty dodatek do naszej furki - który przy okazji można odrazu zamontować. To nie wszystko ta gra zaskakuje na każdym kroku, naprawdę. Co do wielkości miast, to są one naprawdę spore, ale wiadomo że nie jest to odwzorowane w 100%, znajdziemy tu charakterystyczne miejsca dla każdego z miast, więc myśle że jest to naprawdę dobra opcja. Co do ilośći miast to nie wiem dokładnie, ale tutaj masz mapeJest to screen z pierwszego lvl'a i z wczoraj ( dziś podochodziły takie jakby znaczniki na tej dużej mapie że widać gdzie jest jakies większe miasto - a ta czerwona linai ciągnąca się od Detroit przez Las Vegas i kończąc na LA to trasa którą przebyłem w 42 minuty, więc chyba każdy może sobie wyobrazić ogrom tej mapy ( coś mi się wydawało że mapa ma być wielkości 5000 km² ). A tak wygląda mapa po przybliżeniu A najlepsze jest to że gra ładuję się raz i można sobie dowoli jeźdczić i nic więcej sie nie wczyta! Co więcej na mapie można zrobić o taki zoomI można sobie zwiedzić całe stany z takiego widoku Gra jest naprawdę przeogromna i jestem w szoku że to Ubi i im to wychodzi na serio Beta jest naprawdę grywalnym kawałkiem gry i wiekszych błędów nie miałęm okazji ujrzeć. Fajnym motywem jest to że po mapie jeżdżą sobie normalnie ludzie ( choć wkurza jak ktoś w obrębie krzyczy przez mikro ), więc można powiedzieć że ta gra to takie prawie MMO, choć wszystkie misje robi się samemu. Ciekawi mnie motyw z załozeniem swojej ekipy " Crew ", ale pewno nie przekonam się jak to działa w becie. Fajnie prezentuję się system dnia i nocy miasta naprawdę lśnią nocą i są opustoszałe, i ruch na ulicach znikomy.Jest pare mankamentów których nie wymieniłem wcześniej ( bo po prostu zapomniałęm ), dla przykładu jak zmieniamy krajobraz np z Salt Lake City ( śnieg ) na Death Valley ( piasek ) to jest po prostu taka granica, ze tu śnieg a za metr piach, więc wygląda to troche śmiesznie, wkurza też motyw że poobijałem sobie samochód maska wgnieciona, urwane lusterko, pęknięta szyba przednia, ale jak będziesz jechac jakis czas takim samochodem to sie zrobi auto-repair i samochód cudownie naprawiony ( chociaż do końca nie wiem jak to działa ), ale rozumiem że twórcy jeszcze to poprawią.Uff, ludzie jest 30 stopni za oknem i od tego pisania normalnie ze mnie cieknie już A to jest dopiero czubek góry lodowej który poruszyłem na temat tej gry. Będe grał dalej i najwyżej będe dopisywać co jakiś czas wrażenia, ale jak narazie to jest must-have dla każdego szanującego się fana motoryzacji i wyścigów. Ta gra to wszystkie w jednej i zrobione na wysokim poziomie! PEACE!
Rozmiar świata w tej grze robi wrażenie. Po pierwszym pokazie, nie byłem przekonany, ale teraz szykuje się hit, o forzie i driveclub można powoli zapominać.
Ubisoft potwierdził, że gra wyścigowa z otwartym światem - The Crew - trafi także na konsole Xbox 360.Wiadomość podkreślono nowym zwiastunem, widocznym poniżej. Za konwersję na sprzęt starszej generacji odpowiada francuskie Asobo Studio, znane najlepiej jako twórcy Fuel.Wydawca nie poinformował, dlaczego nie zdecydowano się przenieść gry także na PlayStation 3.
Akurat jak wracam z pracy...
Dobra, pieprzyć to. Ściąga się bardzo wolno, a nic w tym czasie nie mogę z konsolą zrobić. Szkoda im było kasy na miejsce na sonowskich serwerach, że to jest w ten sposób rozwiązane?
ODBLOKUJ PORTY
Ryo, jaki janusz, widać że w ogóle nie ogarnia.
Ryo, jaki janusz, widać że w ogóle nie ogarnia. Iras, może przekierowaleś te porty w złym kierunku, spróbuj w lewo skoro masz w prawo.
Jakby kto chciał.G59N-2DNK-4TP3FAD2-7TNE-928E2GE3-M9NF-57LB