Dwie sesje przy Order za mną, jestem tuż za szpitalem. Pierwsza była raczej zawodem, mimo że cudów fabularno - gameplayowych się nie spodziewałem. Przełom nastąpił, gdy pod koniec pierwszej sesji dostałem działko termitowe - coś fantastycznego, przyjemność ze strzelania wzrosła niewymiernie, a sam zyskałem dużo lepsze nastawienie do gry i przy drugiej sesji była już sama przyjemność i chłonięcie klimatu.
Grafika w pierwszej chwili nie robiła takiego wrażenia, jak się spodziewałem, obecnie jestem zachwycony. Gameplay też daje radę, choć wymaga odpowiedniego nastawienia. Jedyne co psuje mi frajdę, to że wg moich wyliczeń godzinowych jestem już za połową i tylko czekać napisów końcowych.