Co nie zmienia że ta gra była interesująca i coś nowego.
Dokładnie. Najpierw narzekanie, że klepią GoWy, teraz startują z czymś nowym i znowu lament. Chociaż to tak naprawdę nie Santa Monica stricte, a Ready at Dawn, to i tak pozytywnie. Czekam, co dalej pokażą - oby nie gearso-podobny shooterek, bo wtedy lepiej, jakby zostali przy Kratosie.