Zapowiada się kolejny niezły RPG w starym stylu. Więcej informacji tutaj:
http://www.gram.pl/news/2013/02/24/poznajcie-after-reset-klasycznego-postapokaliptycznego-rpg-a-w-stylu-fallouta.shtmli tutaj:
http://www.gram.pl/news/2013/07/27/after-reset-oldskulowy-rpg-la-fallout-na-pierwszych-screenach.shtmlNowy wpis twórców gry na oficjalnej stronie internetowej After Reset aż kipi od świeżych informacji. Twórcy postanowili przybliżyć poszczególne składowe produkcji, porównując je do rozwiązań znanych z klasyki gatunku. Oto najważniejsze fakty:
pod względem klimatu i dostępnych regionów grze jest najbliżej do Fallouta 1 i 2, przy czym z racji tego, że mamy do czynienia z postapokaliptyczną produkcją typu sci-fi, a nie retro, jeszcze większy nacisk zostanie położony na realizm środowiska;
jeśli chodzi o miejsce akcji i tło wydarzeń, gra może przypominać niektóre ze starszych części serii Command & Conquer, między innymi ze względu na podzielenie świata po nuklearnej apokalipsie na trzy regiony oraz specyficzny damski głos wirtualnej inteligencji w osobistym implancie CORE-7;
większość technologii United Governments, a także klimat niektórych lokacji deweloperzy porównują do tego, co mogliśmy zobaczyć w grach z serii Dead Space, zaś mówiąc o poziomie szczegółowości świata gry, przywołują przedstawicieli marek Baldur’s Gate i Planescape Torment;
autorzy inspirują się także filmem 12 małp – uważają, że „przedstawiona wizja przyszłości dobrze oddaje rezygnację, brak nadziei i desperację zwykłych mieszkańców”;
w sferze oprawy fabularnej After Reset zapowiada się jako miks takich serii, jak Planescape Torment (ot, bohater budzi się na podłodze w laboratorium i nie ma pojęcia, kim jest i co ma robić), Fallout (w kontekście pierwszej i drugiej odsłony twórcy wymieniają takie słowa klucze, jak wolność moralna, pustkowia, brak sztucznego patosu; „jesteś prawdziwym człowiekiem z prawdziwymi problemami”), Baldur’s Gate (można całkowicie porzucić fabułę i po prostu zwiedzać świat, każde działanie – a nawet, paradoksalnie, brak aktywności – będzie miało swoje następstwa w wirtualnym świecie) oraz Walking Dead (realizm, dramatyzm, prawdziwe ludzkie emocje i reakcje);
nie zabraknie również inspiracji serią powieści fantasy Pieśń Lodu i Ognia, na pewno zaś twórcy, jeśli chodzi o sposób prowadzenia historii, nie zamierzają zwracać uwagi na takie pozycje jak Fallout 3, Oblivion, Mass Effect 3 czy gry z serii Diablo;
sama rozgrywka jawi się jako wypadkowa tego, czego doświadczyliśmy w cyklach Fallout (znów „jedynka” i „dwójka”: postapokaliptyczny sandbox, gęstość zaludnienia na poziomie pierwszej części, podobny interfejs, oldskulowa kamera, funkcje analogiczne do opcji S.P.E.C.I.A.L.), Neverwinter Nights i Baldur’s Gate (opcje rozwoju postaci, mechanizmy rozgrywki, także kamera z opcją oddalania i przybliżania obrazu), zaś uwzględniając opcje ulepszania implantów czy interfejs, można mówić o podobieństwach do Deus Ex: Human Revolution;
pod względem gameplayu tytuł nie będzie natomiast przypominał Fallouta Tactics czy Wastelanda 2 (jak tłumaczą twórcy, „After Reset to gra o bohaterach, to RPG, nie taktyczny tytuł akcji z widokiem z góry”);
deweloperzy zapewniają, że będziemy mieli do czynienia z pełnym 3D (stąd nie chcą, by rozwiązania natury technicznej były porównywane na przykład do Fallout Tactics) i że w grze nie pojawią się kreskówkowe tekstury;
ilustracja muzyczna będzie przywodzić na myśl Fallouta 1 i 2.
Jeśli powyższe informacje znajdą pokrycie w rzeczywistości, to będzie grubo