Z tego, co pisałeś, to racjonalnie patrząc na klasy to jednak jesteś bogacz. Średnia krajowa to dla ciebie niski pułap, 500 zł na jedzenie obiadów miesięcznie na mieście to nic, miski po 150 zł i kurtki za 800 zł. Tutaj akurat wygryw.
A że jesteś buc i patrzysz na ludzi z góry... No nic nie poradzę, tak cię widzę po prostu. Tutaj przegryw.
No fajnie. Bo mam trochę bogatszych rodziców niż przeciętny Polak to od razu = buc. Pięknie, typowe "polaczkowe" myślenie. Nigdy nie patrzyłem na nikogo z góry i nie patrzę. Mam znajomych co ich starzy mają majątek wyceniany na kilkadziesiąt milionów (senator, to wiadomo ile ma
) to byś wiedział co to osoby patrzące z góry. Wolę nie myśleć jakbyś ich nazwał, skoro dla mnie zarezerwowałeś pseudonim "buc" . Ja jestem bardzo "przyjaznym" człowiekiem i mi zupełnie zwisa z kim się zadaję, aczkolwiek z pewnymi osobami to wolę się po prostu nie spotykać, jak np. z takim moim jednym kumplem, który był na prawdę spoko, ale jak czasem szliśmy do baru, a on zawsze spod pazuchy wyciągał browca z biedry i sobie dolewał do szklanki - no to błagam, żenada i tyle. Kogoś nie stać - nie idzie do knajpy na piwo. Tak samo z góry patrzęna tych wszystkich bezdomnych pijaków czy żuli, o których pełno ckliwych filmów w internecie. Najczesciej to byli więźniowie, degeneraci i się bardzo cieszę, ze jeden i drugi tak skończyli (o ile słusznie zostali skazani za jakieś kradzieże, pobicia itp). Nie wiem w jakim się środowisku otaczasz, ale w moim ja jestem zwyczajnie ze średnio bogatej rodziny, dlatego może mam na niektóre sprawy takie, a nie inne podejście.
Co innego pieprzenie mi, że się wywyższam, większej bredni nie słyszałem i wątpi by jakikolwiek z moich znajomych tak uważał. Jak mi ktoś tutaj powie, że śmieję się z ubioru informatyka na fotce z autobusu, bo moze go nie stać na kurtkę za 900zł to sorry, nie pogadamy. Tak samo bym się śmiał z babki co ma tak opięte spodnie D&G za 2000zł na dupie, że jej rów wystaje.