To jeszcze pokaż zdjęcie sprzed 2 lat, żebyśmy mogli ocenić postępy.
Właśnie sam żałuję że nie zrobiłem, straszny szczupak byłem. Nie spodziewałem się że mnie tak "wyjebie"
2 lata pod koniec października stuknęło.
Łomatko. A jak z intensywnością? I trzymasz się jakiejś specjalnej diety?
Obecnie(od 25 października jak dostałem zwolnienie z pracy)5 razy w tygodniu, w poniedziałki, środy i piątki po treningu rowerek tak na 30 min. Ale chyba trochę wydłużę, albo dołożę jeszcze któregoś dnia. Od czasu do czasu jeszcze trening break'a.
Co do diety, to naprawdę zacząłem o nią dbać tak od początku października tego roku (i dołożyłem ten rowerek), bo...od kwietnia do sierpnia brałem gainera..owszem kg szły, ale zrobiła mi się mała oponka którą teraz gubię. A tak to ryż z kurczakiem był grany. Obecnie odstawiłem białe pieczywo, masło, olej zamieniłem na oliwę, zamiast kury często obecnie jem indyka, jem o regularnych porach, piję tran, pełnoziarniste rzeczy, warzywa itp.