Ja lubię czarny humor, wyśmiewanie się z poprawności politycznej i homoseksualiności, rasizm, stereotypy, żarty sytuacyjne oraz humor określany jako "gimbazjalny", czyli twórczość SPInki na przykład. Lubię jak ktoś ma zdrowe podejście do żartów i ma spory dystans do siebie.
Z polskich standupów zdzierżę tylko Abelarda Gizę, ale to dlatego, że to gimboczarny humor. Reszta stara się być na siłę śmieszna i wychodzi żenująco. Z zagranicznych Chris Rock, Robin Williamsa, Louis CK i inne takie.