Hatred

[el becetol]

Ktoś pyta się, gdzie jest wg ciebie granica (domyślnie: tego, co może być obecne w grach wideo). Odpowiadasz, że taką granicą jest zabijanie dzieci i zwierząt.

Czy gdy ja skomentuję twoją wypowiedź i powiem, że jest "przejaw typowej dla prawicowców braku spójności myśli i arbitralnego przyjmowania kryteriów w sferze moralności", to jest to jednoznaczne z powiedzeniem, że robienie gier w których granica stoi przed zabijaniem dzieci to "przejaw typowej dla prawicowców braku spójności myśli i arbitralnego przyjmowania kryteriów w sferze moralności"?

Fixed, bo sobie po dwóch stronach dałeś inne teksty. A odpowiedź brzmi "tak".

[Shard]

No i pięknie, przynajmniej już widać, że nie umiesz poprawnie rozumować. Jedno nie jest jednoznaczne z drugim i rzeczywistości tu nie zagniesz.

Teraz wyobraź sobie kolesia, który pracuje w firmie X - zajmuje się tam "robieniem gier". Ma on w dupie to, czy w grach zabija się dzieci, psy czy lewaków.
Firma X zajmuje się tworzeniem gier. Jednak jedną z jasno ustalonych zasad jest: granicą przemocy w naszych grach jest zabijanie dzieci i zwierząt.
Koleś ten zajmuje się więc robieniem gier, gdzie granicą przemocy jest zabijanie dzieci i zwierząt, chociaż sam nie ma określonego przekonania na ten temat.

To jak już widzisz, że to inne rzeczy, to chyba nie sprawia ci trudności wyobrażenie sobie, że powiedzenie: "ta wypowiedź jest przejawem (...)" nie jest jednoznaczne z powiedzeniem: "robienie gier jest przejawem (...)".

Wiem, że to subtelne różnice. Problem polega na tym, że interpretujesz jakąś wypowiedź na swój sposób, tak, że pasuje ci później do argumentów, a następnie krytykujesz i obrażasz. Wysuwając wnioski z fałszywych przesłanek.

[el becetol]

To jak już widzisz, że to inne rzeczy, to chyba nie sprawia ci trudności wyobrażenie sobie, że powiedzenie: "ta wypowiedź jest przejawem (...)" nie jest jednoznaczne z powiedzeniem: "robienie gier jest przejawem (...)".

Tylko że ty dalej nie potrafisz zrozumieć, że on nie komentuje teorii, tylko to tłumaczy jak robi gry i jego wypowiedź - pomimo że tak trudno ci to zrozumieć - dotyczy robienia gier. Więc komentujesz robienie gier przez twórców Hatred i to gdzie stawiają sobie granice. 

[+Centylion+]

Pomijając tą waszą nieco daremną dyskusje to akurat mnie nie bawi zabijanie dzieci w grach i  ja rozumiem, że to jest nie istotne bo to tylko gra, niemniej ja się po prostu tak nie chce bawić. Ale że ktoś ma problem z zabijaniem zwierząt w grze to jakiś ultra-nonsens.

[bojawiem]

Ja jak grałem w Red Dead Redemption to moja dziewczyna się na mnie obraziła bo zastrzeliłem konia. A ostatnio w Dragon Age kibicowała barankom żeby uciekały jak je mordowałem w jednym zadaniu dla mięsa:).

Z gier w których można zabijać dzieci pamiętam chyba tylko Fallouta. Po wejściu do Den te małe cwaniaki mnie okradły to dostały strzała młotem.

[lupinator]

Dzieci sreci, co to za różnica kogo się zabija w grach? Dzieciaki w najnowszych grach Bethesdy aż się proszą o przyjebanie pałą w łeb. Gdy nie było blokowania agresji w Falloucie 3 to w Little Lamplight nie ostał by się u mnie nikt.



 

[Krzysiu]

Racja. W Falloucie powinno być światowe przyzwolenie na zabijanie tych małych złodziejskich szkodników

[bojawiem]

Gdy nie było blokowania agresji w Falloucie 3 to w Little Lamplight nie ostał by się u mnie nikt

Miło wspominam Fallouta 2 bo tam na koniec gry jak się miało niezłego koska można było zrównać wszystkie wiochy z ziemią

[Xell]

Phi, Hatred miało być o prawdziwym mordercy, a tu czytam, że sterujemy jakimś spedalonym frajerem, co to do pieska nie strzeli, bo słodki, kotka pogłaska, a Jurka nie zabije, bo Jurek jeszcze nie ma dowodu osobistego. Kucyki mu paść, a nie do ludzi strzelać

[Master_666]

No to jak gierka wraca na steama to ładną promocję darmową dostała giera. Może sam kupię, bo taka prawicowa.

Dyskusja Shred i Beceta niezła beka Nie pojmuje fanów Nintendo.

Autorzy zostaliby oskarżeni o antysemityzm (słusznie). Ponieważ dlaczego głównie zabijać się ma OKREŚLONĄ grupę ludzi, szczególnie pod względem narodowości? Cóż takiego ma w sobie grupa Żydów, Arabów, gejów, lesbijek, transów, że dokładnie oni są celem danej akcji (i nie chodzi tylko o zabijanie)?

Ja pierdziele. A czemu kuźwa nie? Jakby byłą taka konwencja to niech się zabija żydków z wielkimi nosami i pejsami - jak dla mnie całkiem spoko pomysł na grę i pewnie jakaś taka produkcja się na flashu ukazała. Tak samo trzeba zabijać w gierkach OKREŚLONĄ grupę ludzi np. w Beyond zabijamy chińczyków, bez kitu, to rasizm. Jak sobie ktoś walnie taką konwencję gry, że za zadanie trzeba rozwalać budy z kebabami, to też straszne i od razu twórca = rasista. Jak ktoś sobie tworzy daną konwencję gry to niech sobie robi i innym nic do tego. Zabawne, że właśnie lewaki pieprzą o tolerancji, wolności słowa, a najwięcej chcą ją ograniczać i stygmatyzują ludzi nazywając ich antysemitami, homofobami, rasistami.

[Sylvan Wielki]

W Ultimie też dało się ubijać dzieciaki. Twórca tłumaczył, że to demony. Hatred zapowiada się klimatycznie i lepiej wykorzystuje UE4 niż taki Tekken Siódmy. Trzeba sprawdzić.

[Leszke]

Ciekawe co by się działo w mediach, jakby miejscem akcji Hatred był Izrael i głównie zabijałoby się żydów.

Nie wiem

Ale gdyby się grało żydem i zabijało muzułmanów to autorzy gry już by byli martwi

chyba odwrotnie 

[Castor Krieg]

Ja pierdziele. A czemu kuźwa nie? Jakby byłą taka konwencja to niech się zabija żydków z wielkimi nosami i pejsami - jak dla mnie całkiem spoko pomysł na grę i pewnie jakaś taka produkcja się na flashu ukazała. Tak samo trzeba zabijać w gierkach OKREŚLONĄ grupę ludzi np. w Beyond zabijamy chińczyków, bez kitu, to rasizm. Jak sobie ktoś walnie taką konwencję gry, że za zadanie trzeba rozwalać budy z kebabami, to też straszne i od razu twórca = rasista. Jak ktoś sobie tworzy daną konwencję gry to niech sobie robi i innym nic do tego. Zabawne, że właśnie lewaki pieprzą o tolerancji, wolności słowa, a najwięcej chcą ją ograniczać i stygmatyzują ludzi nazywając ich antysemitami, homofobami, rasistami.

Ale w Beyond i wszystkich innych grach (poza Hatred) jest w grze jakiś cel, jakaś historia do opowiedzenia. Tak jak mówiłem - nawet No Russian miał uzasadnienie fabularne. Natomiast tutaj nie ma nic, jest tylko bezmyślna rzeźnia.

I tak, zrobienie gry gdzie rozwalasz budki z kebabami jest rasizmem, biorąc pod uwagę, że większość z nich jest obsługiwana przez Turków. Po raz kolejny - jaki cel miałoby rozwalanie budek z kebabami? Ja miałem nadzieję, że czas Beavis & Butthead, czy też Jackassa już dawno za nami, może się pomyliłem... 

A co do tolerancji - przecież autorzy robią dalej grę. Valve ma prawo robić ze Steam'em to co chce, tak samo Sony z PSN i Microsoft z XBL.

[windomearl]

Od kiedy Turek to inna rasa?

[Krzysiu]

Rozwalenie budki z kebabem i chodzenie po zgliszczach dawałoby bonusy do życia bohatera. Wszystko ładnie uzasadnione i zgodne z prawdą.

[Castor Krieg]

Od kiedy Turek to inna rasa?

Nie, ale inna narodowość. Tak samo, jak Rosjanie zrobiliby grę, gdzie się chodzi i zabija Polaków.

Rozwalenie budki z kebabem i chodzenie po zgliszczach dawałoby bonusy do życia bohatera. Wszystko ładnie uzasadnione i zgodne z prawdą.

I rasistowskie, ale gadanie o takich rzeczach na GO mija się z celem. Rasiści będą udawać do końca, że nimi nie są, tak samo jak homofoby udają, że nie są homofobami.

[Krzysiu]

Ważne, że wpisuje się w konwencję gry. A jak ci przeszkadza, że to jest rasistowskie to jej nie kupuj. Nikt ci nie przystawia lufy do głowy.

[Castor Krieg]

Ważne, że wpisuje się w konwencję gry. A jak ci przeszkadza, że to jest rasistowskie to jej nie kupuj. Nikt ci nie przystawia lufy do głowy.

Absolutnie się zgadzam, tak samo jak Sony i Microsoft mają prawo decydować co na ICH platformie się publikuje. Dlatego Hatred tam nie ma.    A znając życie wersja na Steamie dostanie gówniane recenzje ponieważ: a. jest grą dla psychopatów; b. zapewne będzie gówniana, biorąc pod uwagę jak mało twórcy pokazali.

[Mrocz]

Po raz kolejny - jaki cel miałoby rozwalanie budek z kebabami?

Główny bohater po zjedzeniu w pośpiechu Kebaba dostał rewolucji żołądkowych. To doprowadziło do sytuacji, że utknął w toalecie i nie zdążył na bardzo ważne spotkanie. Z tego powodu stracił pracę, potem rodzinę i matka zabrała mu dzieci. Człowiek na skraju załamania nerwowego zauważa, że pozostała mu TYLKO ZEMSTA! Spali wszystkie pierdolone budki z kebabem i uratuje ludzkość przed losem, który go spotkał.

Wszystko da się fabularnie uzasadnić

[svonston]

Od kiedy Turek to inna rasa?

Nie, ale inna narodowość. Tak samo, jak Rosjanie zrobiliby grę, gdzie się chodzi i zabija Polaków.

Rozwalenie budki z kebabem i chodzenie po zgliszczach dawałoby bonusy do życia bohatera. Wszystko ładnie uzasadnione i zgodne z prawdą.

I rasistowskie, ale gadanie o takich rzeczach na GO mija się z celem. Rasiści będą udawać do końca, że nimi nie są, tak samo jak homofoby udają, że nie są homofobami.

To kogo można zabijać w grach?

[Krzysiu]

Heteroseksualnych, niebieskookich blondynów rasy białej, pochodzenia europejskiego. Wszystko inne to rasizm, antysemityzm i homofobia.

[Mrocz]

Heteroseksualnych, niebieskookich blondynów rasy białej, pochodzenia europejskiego. Wszystko inne to rasizm, antysemityzm i homofobia.

A co z wiarą?

[windomearl]

Nie, ale inna narodowość. Tak samo, jak Rosjanie zrobiliby grę, gdzie się chodzi i zabija Polaków.

No i to nie jest rasizm. Rasizm odnosi się do rasy jak sama nazwa wskazuje.

[Morfi]

Nie, ale inna narodowość. Tak samo, jak Rosjanie zrobiliby grę, gdzie się chodzi i zabija Polaków.

No i to nie jest rasizm. Rasizm odnosi się do rasy jak sama nazwa wskazuje.

Ta granica jest mocno ruchoma jak wiemy, bo nie przeszkadzało to oburzać się o rasizm w Resident Evil 5 za to że mordujemy tam murzynów pomimo faktu, że akcja odbywała się w afryce

[Ryo]

Ala biały Kris kylym czarny człowiek.

[windomearl]

Grześ mnie ubiegł.

[Krzysiu]

Ja płakałem jak grałem

[Castor Krieg]

To kogo można zabijać w grach?

Każdego, byle tylko nie była to jedna grupa, która definiowana jest pod względem rasy, bądź też religii. Chyba dość łatwo pojąć? 

[bojawiem]

A ja bardzo chętnie zagrałbym w grę w której walczymy z fanatykami religijnymi. Ot na przykład islamskimi ekstremistami. Akcja gry Paryż 2050 gdzie arabusy przejęły władzę, wprowadziły szariat i ścigają innowierców. Cos pięknego. Albo misje w coda ze zdjęciem osamy.

[Xell]

A ja bardzo chętnie zagrałbym w grę w której walczymy z fanatykami religijnymi. Ot na przykład islamskimi ekstremistami. Akcja gry Paryż 2050 2016 gdzie arabusy przejęły władzę, wprowadziły szariat i ścigają innowierców. Cos pięknego. Albo misje w coda ze zdjęciem osamy.

Teraz jest prawdopodobnie.

[el becetol]

To kogo można zabijać w grach?

Każdego, byle tylko nie była to jedna grupa, która definiowana jest pod względem rasy, bądź też religii. Chyba dość łatwo pojąć? 

To w Hatred jaka to jest grupa pod względem rasy czy religii, że waszym zdaniem nie można?

[bojawiem]

Może jest tam multikulti i mordujesz po równo wszystkich: chrześcijan, arabów, żydów, czarnych, żółtych, białych itd. Tak jest ok. Ale nie możesz morodować tylko żydów. Wtedy rasizm

[windomearl]

Czarnych też średnio. Ogólnie jak zabijasz kogokolwiek poza białymi to jest średnio.

[Mrocz]

Może jest tam multikulti i mordujesz po równo wszystkich: chrześcijan, arabów, żydów, czarnych, żółtych, białych itd. Tak jest ok.

Albo doliczyliby się, że w grze ginie o jednego np. czarnego więcej od chrześcijan i można ich pozwać o rasizm.

[bojawiem]

Dobrze, że o kosmitów nikt się nie pulta w Destiny

[Mrocz]

Dobrze, że o kosmitów nikt się nie pulta w Destiny

W sumie to są innej rasy... Taki trochę rasizm to jest.

W ogóle jakby kosmici do nas przylecieli i chcieli współpracować z nami to by byli bardzo urażeni ilością filmów, komiksów, książek, gier propagujących nienawiść do przybyszów z kosmosu :C

[Ogur]

Przypomniała mi się wydana w 2004 roku strategia, która w PL miała podobne problemy z "opinią publiczną", nawet Kaczyński wzywał do jej bojkotu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Codename:_Panzers_%E2%80%93_Faza_pierwsza

O Codename: Panzers stało się w Polsce głośno za sprawą mediów (przede wszystkim tygodnika Wprost i Głosu Szczecińskiego), które oskarżały twórców gry o antypolskość. Utrzymywano, że Polacy zostali w niej przedstawieni jako pijacy, w grze kieruje się żołnierzami Waffen-SS mordującymi ludność cywilną, a także że zafałszowano historię sugerując iż wojnę rozpoczęła Polska. W rzeczywistości w grze pojawia tylko jeden pijany Polak, na którego żołnierze niemieccy natykają się w piwnicy jednego z domów. W grze nie występują oddziały SS, a gracz kieruje wojskami Wehrmachtu. W grze nie pojawiają się też cywile, ani sceny ich mordowania. Największe kontrowersje jednak wzbudził istotnie występujący w grze sfałszowany rozkaz wydany wojskom niemieckim po tzw. prowokacji gliwickiej. Oburzony ówczesny prezydent Warszawy, Lech Kaczyński, wezwał do bojkotu gry, a Ministerstwo Spraw Zagranicznych wysłało do CDV list z prośbą o wyjaśnienie sprawy (cdv nie odpowiedziało na list).

Jako pierwszy próbował obalić kontrowersje portal Gazeta.pl, który jako jedyne medium zdobył egzemplarz gry i sprawdził jej zawartość[2].

Aby uniknąć posądzeń o antypolskość, dystrybuująca grę w kraju Cenega Poland ocenzurowała kontrowersyjne treści poprzez usunięcie feralnego zapisu oraz dołączyła broszurę informującą o powodach wybuchu II wojny światowej.

Mimo shitstormu gra osiągnęła spory sukces, ale trzeba przyznać, że  była bardzo dobrym rts-em.

[Krzysiu]

Premiera w dzień dziecka

[Xell]

Premiera w dzień dziecka :lol;

Bez związku, gra ma cenzurę na dzieci i zwierzęta. Tfórcy pussy

A na poważnie, ciekawy jestem czy miodne to to będzie. Szkoda by było gdyby po takiej reklamie w mediach na całym świecie wydali kaszanę.

[Ryo]

<iframe width="853" height="480" src="//www.youtube.com/embed/TTOfe9z76Jk?fs=1&start=" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Bonus:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

<iframe width="853" height="480" src="//www.youtube.com/embed/YKP8Wqcpbns?fs=1&start=" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>