Ostatnio wpadły w Metro Reduxie, 2033 i Last Light.
Nic trudnego, takie 3/10 obydwie, trzeba było jedynie zwracać uwagę na punkty moralne do dobrego zakończenia. Z jednym małym wyjątkiem w Last Light, trofea z DLC są wliczone do platyny, i jedno takie, za przejście symulatora z falami wrogów, gdyby nie było czitu, to nie wiem czy trudność by nie podskoczyła do poziomu co najmniej 7/10.
I Teslagrad, tutaj zostałem przez Leszka zmylony, że 1/10, lol. A tam trzeba było prondy omijać. I z 1/10 się zrobiło jakieś 5, do tego doskoczyć w niektóre miejsca, to nawet z YT nie bardzo było wiadomo jak. To kolejna gra po Trine 2 (zwykłej wersji), gdzie platyna wpada bez przejścia gry, i chyba można dojść do prawie samego końca bez zdobycia choćby jednego trofeum, bo te wpadają tylko za zbieranie znajdziek, gdzie 15 z 36 jest potrzebne do otworzenia przejścia do finałowego bossa. Jak ReCore, głupie. W ogóle spodziewałem się trochę innej gry, coś na wzór Vialiants Hearts, a nie typowej wkurzającej platformówki.