Największe zaskoczenie targów. Niby wiedziałem, że pokażą nowego GoW'a, że będzie to mitologia nordycka, ale nie spodziewałem się takiej zmiany rozgrywki. Myślałem, że tylko zmienią świat, ale reszta zostanie z grubsza taka jak dawniej. Tymczasem mamy nową grę. Kolejna produkcja od Sony, która przypomina The Last of Us (na razie nie mam z tym problemu, ale lepiej, żeby nie szaleli z tym za długo). W przypadku przygód Kratosa to ciekawe podejście. Podoba mi się nastawienie na przemiany, które zaszły w bohaterze. Trochę co prawda nie podobało mi się to, że to on (pierwotnie myślałem, że to tylko ukłon w stronę fanów i poza wizualną zbieżnością to inna postać), ale jak przeczytałem o ich podejściu do nowej części stwierdzam, iż ma to sens. Zajebiście oddali relację z chłopcem. Ten stłumiony wybuch złości, scena przy martwym jeleniu - wszystko widać. Ale muszę przyznać, że mnie zmylili - myślałem, że bohaterem będzie chłopiec (akcja będzie lata po demie z E3), tym bardziej, że nawet Kratos rzuca taki tekst, a tu proszę
. Ciekawe, czy chłopiec będzie nam towarzyszył, czy może zginie/zostanie porwany i będzie pretekstem do kolejnej rzezi bogów
.
Generalnie mam skojarzenia z Hellblade i podobny problem - kamera wydaje się za blisko. Z drugiej stronie przy walce z olbrzymem odsuwa się od pleców bohatera, więc efekt był lepszy niż w przypadku produkcji Ninja Theory. Mimo wszystko za dużo przeciwników na ekran raczej nie wrzucą. Ciekawe jak będzie wyglądały starcia w całej grze - GoW słyną ze spektakularnych walk, tutaj pewnie będzie widowiskowo, ale raczej inaczej. Będzie bardziej stonowane, realistyczne. Ciekawy kierunek, na pewno zyska na tym strona wizualna, a i ostatnio podoba mi się urealnianie gier, choć nie chcę tego w każdej produkcji.
Świetny pokaz (choć nie tak epicki jak w przypadku poprzedniczek), orkiestra na początku nieźle nastroiła mnie na trailer (od razu wiedziałem, że to musi być GoW, może jeszcze pasowało mi to trochę do The Last Guardian i Final Fantasy, ale jednak obstawiałem Kratosa - taki klimat).