Akurat dobrze to robią. Bo fakt, że ktoś przebiegnie 100m w 10 sekund, a ktoś inny w 30 sekund nie powinno wpływać na ocenę z takiego czegoś jak wf, bo żeby osiągnąć takie wyniki trzeba by byś już profesjonalistą, a nie o to chodzi w WF. Wf ma tylko promować ogólną aktywność fizyczną.
Zaangażowanie ucznia na zajęciach wf dobrze widać, więc wcale problemu nie powinno być, a zresztą od zawsze oceny z wf to farsa, a nie coś obiektywnego. Zresztą jak oceniać grubasa, który nie może się podciągnąć, do jakiegoś dresa, który napieprza ciągle na siłowni i zrobi "10 podciągnięć", kiedy grubas się stara i próbował zrobić chociaż jedno? Ma iśc na radykalną dietę i chodzić codziennie na siłownię przez rok by schudnąć i zrobić te podciągnięcia, kiedy po drodze dostanie pałę za skok przez kozła.