Nie wiem o co chodzi z tą nagonką, ludzie hejtują bo popularne czy co? Nie widzę nic złego w oglądaniu z duperką filmu o ruchaniu. Lepsze to niż jakiś kolejny "och karol".
Przeczytałem ebooka z ciekawości. Przy 100 stronie uznałem "dobra, to ma tylko 240str, więc już skończę ten szajs jak już zaczałem czytać". Totalnie się wkur**łem jak się okazało, ze są trzy części, a ja z trudem doszedłem do końca jedynie 1. Jedna z najgorzej napisanych książek ever, do tego historia tam opisana jest tak kretyńska, że każdy lepszy harlekin ma lepszą. Zupełnie nie rozumiem fenomenu tej pseudo S&M książki, gdzie objawiało się to jedynie użyciem pejcza i przywiązaniem do łóżeczka
Toż to grzeczniejsze od opisu jakiegoś wypadu oazy na rekolekcje