Dzisiaj i wczoraj pograłem troszkę intesywniej w FIFE lecz tą z numerkiem 09. Nie jestem w niej zbyt dobry, nie mam ogrania przynajmniej nie takiego jak w PES 2009 i oto moje spostrzeżenia.
+widowiskowość, animacje, żywe kolory jednym słowem grafika(nie twarze bo te to porażka), po prostu fatastiko.
+następnie tutaj, oczywiście na moje umiejętności nie wiem jak jest później, naprawdę jest walka o piłkę, nie ma czegoś takiego że messim przechodzimy 3 obrońców robiąc tylko skośne zwody czy markując strzały jak to ma miejsce w PES.
+detekcja kolizji, ostatnio w PES akurat nie w moim meczu, ale grało dwóch kumpli. Jeden wbiegł C.Ronaldo w pole karne i zmierzal do bramki po czym drugi obrońcą wjechał mu wślizgiem aby ją wybić. Jakież było nasze zdziwienie gdy okazało się, że magiczny Cristiano przenikł przez ten wlizg i oddał strzał jak gdyby nigdy nic.
-co mi się nie podoba to bramkarze i łatwość w strzeleniu bramki.
-następny minus to chore sytuacje fair play, po pierwsze jest ich za dużo, a po drugie gościu mnie faluje ale jednak inny zawodnik przejmuje piłke i biegnie do bramki, ale oczywiście przeciwnik jakimś cudem się o niego dosłownie OCIERA, a konsola bierze to za odebranie piłki chyba i sędzia dyktuje faul w sytuacji kiedy wychodzę sam na sam.
-no i dlaczego jeżeli daję górą podanie na dobieg zawodnicy czasem odwracają się tyłem WTF i truchtają do piłki ? Tak samo jak w PESie biegnie komputer w obronie, a ja przejmuję nad nim kontrolę robiąc super cancel a ten debil na chwile staje, no zajebiście.
To na razie tyle, FIFA była miłą odskocznią od PES, ba nawet powiedziałbym, że grało mi się o wiele lepiej niż w PES'a gdzie dosyć mam akcji w których Tevez przechodzi całą obronę bo nikt po pierwsze nie jest mu w stanie odebrać piłki, a po drugie nikt nie jest w stanie go dogonić, gdyż było ciężko i realistycznie, ale to zapewne wina moich umiejętności.