Coś pograne, ale nie mam jeszcze za duzo czasu, więc niewiele.
Sam koncept mi się podoba, poryte lokacje aż do bólu, dzieci jako zaprawa to już w ogóle level hard
ale, no właśnie, ja się za bardzo nie bałem grając w ten tytuł, a lubię się bać w grach i bardzo łatwo mnie wystraszyć. Wiadomo, to demko, wiec może inne etapy macie już ładnie obcykane, ale jakoś tak nie czuję tej grozy. Dziwna sytuacja jest też kiedy ginę, nie ominąłem demona, no ale jako duch mogłem pójść dalej i go ominąć. No nie wiem czy to dobry pomysł, chyba, że w pełnej wersji będzie to trochę inaczej zrobione, albo to tylko takie ułatwienie dla demka, no ale jaki jest sens omijania demona, chowania się, jak po śmierci możemy przejąć ciało innego nieszczęśnika w dalszej części etapu ? ( aha, co do przejmowania ciała, błagam, wyjebcie to QTE, bo to głupie i takie oklepane
, IMO fajniejszym motywem byłoby przytrzymać L3 i R3 na kilka sekund ( w tym czasie nasilające się wibracje pada ), a jak nieszczęśnik będzie gotowy do przejęcia, lewa i prawa gałka w dół i robimy półokrąg do góry.
Kurde, za mało grałem, a zaczynam pisać i krytykować
Więc w skrócie, potem może więcej jak przejdę demko. Demony chodzą komicznie, widać, że mają problem z wyszukiwaniem ścieżki, coś kuleje, ale fajnie, że mogą zabić nas również od tyłu, choć samo podchodzenie do mnie zajęło mu trochę czasu i było to śmieszne
Spoko, ze chowanie się w kryjówkach niewiele daje, jak nie wstrzymamy oddechu, więc trzeba też wyczuwać moment naciśnięcia przycisku. I cieszę się, że to nie zwykły kolejny symulator chodzenia, trzeba będzie jednak robić coś więcej, a i widzę, że jakieś zagadki będą ( stoję przy tych znakach i rysowaniem serca ? nie kumam o co chodzi, ale nie miałem już czasu
) Dziwią mnie jeszcze te fioletowe świetliki, światełka itp. Jakoś tak nie pasują mi do ogólnego klimatu.
Generalnie zapowiada się fajnie, musem jest obranie chorego kierunku, jak zaprawa z dzieci ( o ile przejdziecie certyfikaty Sony i Microsoftu
), to się sprawdza i robi wrażenie mocno pojebanego miejsca, dodajcie więcej ciemnych miejsc, nie idźcie w same kolorowe motywy, bo właśnie człowiek się nie boi, nie czuje zaszczucia, przez co brnie się bez zająknięcia, do tego te kolorki nie pasujące do reszty, też coś nie trafiają do mnie.
PS. Czy jest motyw śmierci, kiedy demon zaciska swoją szczękogłowę na nas
?