Naprawdę trzeba wam rozrysować dlaczego konferencja m$ była jak do tej pory najsłabsza?
1. Halo, Gearsy, Tomb Raider - kiepskie prezentacje, past-genowa grafika, ograniczone, poskryptowane gameplaye. Uncharted idzie w kierunku większych lokacji i urozmaiconej rozgrywki, a te gry wręcz przeciwnie - wydają się cofać. Obok prezentacji Uncharted 4 i Horizon żadna z nich nie stała, a pisząc dosadniej, gdyby gry Sony postawić na górnej półce, miejsce tych od m$ będzie na glebie pod regałem. Chmielarz ma szansę nie być autorem najgorszych Gearsów w historii.
2. Forza Motorsport 6 - miało być pierdolnięcie, a wyszła kompromitacja. Brak zmiennych warunków pogodowych oraz dynamicznego cyklu dnia i nocy we flagowym racerze m$ powinny wywoływać śmiech. Przecież Gran Turismo ma to od GT5, a nocne i mokre trasy były już na PSX/PS2. Project CARS odbieram jako nic specjalnego, a w tej chwili dla mnie oferuje więcej.
3. Trailer Recore sprawił, że pikawa zabiła mocniej, ale skoro gra ma wyjść na początku 2016, to prezentacja ograniczona do CGI powinna budzić niepokój. W tym miejscu warto sobie przypomnieć trailer Phantom Dust sprzed roku i przeczytać ten artykuł:
http://www.gamesindustry.biz/articles/2015-04-13-phantom-dust-collapsed-under-microsofts-demands-report4. Pad za 600 złotych i wsteczna kompatybilność z kilkudziesięcioma grami?

5. Rare?

Wersja TL;DR - m$ jak zwykle ssie. Konferencja EA była słaba, ale sam trailer Mass Effect (podobno in-engine) i niesamowity Battlefront windują ją powyżej poziomu gówna rozmazanego z Redmond.