Dark Souls III jest znakomite. Godne rozwinięcie sprawdzonej formuły. Miłośnicy serii Souls oraz
Bloodborne będą zachwyceni. Klimat i panująca tu otoczka - kapitalna sprawa, a zdawałoby się, że po Krwistych, całość z tytułu pozbycia się wszędobylskiego mroku będzie stonowana, jednak tak nie jest. Grę chłonie się z każdą chwilą. Nie brakuje tu licznych odniesień do klasycznych motywów z serii, ale nie chcę psuć zabawy graczom, którzy ją kupią na premierę i później.
Widać wiele zapożyczeń z
Bloodborne i bardzo dobrze. Gra jak zwykle stawia na eksploracje świata, poznawanie jej zakamarków, dzięki czemu po takich kilkugodzinnych wycieczkach po danej lokacji znajdujemy liczne skróty i sekrety. Cieszy nowy bestiariusz, jak i powrót starych znajomych. Ci jak zwykle potrafią dać w kość i nawet trio zwykłego mięsa armatniego jest w stanie nam szybko pasek życia uszczuplić przy odrobinie nieuwagi. Bossowie także się nie cackają z graczem. Specjalne ataki bohatera, to interesujący, niezwykle efektowny patent.
Graficznie gra oferuje poziom zbliżony do
Bloodborne, choć z tytułu różnorodności bardziej DkS III mi odpowiada. Warto zaznaczyć, że dane po zgonie wczytują się zaledwie w kilka sekund. Jest to także najlepiej zoptymalizowana gra tej serii na premierę. Oczywiście coś tam przytnie czasami, ale nie jest to wyraźnie odczuwalne i raczej zdarza się przy doczytywaniu danych w locie. Design jest kapitalny.
Sfera audio jak zwykle prezentuje najwyższy poziom. Postaci poboczne wciąż są brzuchomówcami, ale wszystkie nagrane głosy są niezwykle klimatyczne, a kilka spotkań potrafi wygenerować niezłą zagwozdkę.
Grywalnościowo to istna rewelacja. Jak zwykle z przysłowiowa duszą na ramieniu przemierzamy od 16minut daną miejscówkę mając kilka tys. dusz uzbieranych, a niebezpieczeństwo czyha co rusz. Serwery niby mają dwunastego być włączone, jednakże już podczas takiej przechadzki wyskoczył mi jakże elektryzujący komunikat, że ktoś nawiedził mój świat.
Kto fanem serii, tego przekonywać nie trzeba. Warto jednak zaznaczyć, że gra wciąż trzyma poziom.
A, i jeszcze jedno. Niby niewiele, a cieszy. Oto bowiem w pudełku znajduje się ponad 40to stronicowa instrukcja wyjaśniająca podstawy - czym są buteleczki, opis statystyk, klas postaci, co i jak z tymi zdobywanymi duszami, et cetera.