Nie jestem w ogóle zainteresowany technikaliami konsol, ale z tego co opowiadał mi pececiarz, właściciel oblukiwanego przeze mnie H-L2 to mówił że gra nie ma jakiś miażdżących wymagań. Wręcz przeciwnie. Więc nie wiem czemu miałby się nie ukazać na X! Po Riddicku grafika w H-L2 naprawdę nie robi aż TAKIEGO wrażenia. Co innego fizyka. Na nią chyba idzie spora część mocy. Ale jak robią Dooma3 na Iksa, to czemu niby nie H-L2?? Co do fizyki, to pozwolę sobie (a co tam:D) nie zgodzić się z Krzychem. Wiesz, wiadomo, że w grze nie wszystko można zrobić. I że całkowitą wolność jeśli chodzi o fizykę zobaczymy nie prędko. Ale to co w H-L2 to więcej niż kiedykolwiek widziałem. To co można wyczyniać gravity gunem jest po prostu niezwykłe. I daje masę radości. Z kumplem na przykład (trochę to głupie, ale przyjmijcie to z powagą:D ) podnieśliśmy nim jakiegoś żołnierza i staraliśmy się go "włożyć" głową w dół do kosza na śmieci. Ubaw po pachy
No tak ale może dlatego, że nia mam życia towarzyskiego:D Ale to naprawdę zabawne. CIskanie żołnierzami w ściany jest miodniusie. Podnoszenie szafek, kubłów itd jest super. I chodzi się po świecie gry majstrując przy wszystkich rzeczach. Oczywiście każdy odczuje tą grę inaczej, ale dla mnie to super sprawa.