Dlaczego gram?

[Picartio]

Po prostu sprawia mi to przyjemność, można się wyżyć (bez przesady, bo konsola ucierpi ), odchodzi się od szarych realiów, można grę zrecenzować...

[wełnik]

Gram bo lubię, mogę się odprężyć czy wyżyć gdy się zdenerwuje. Przy mojej konsoli znajduje chwile relaxu, kórych mi nieraz brakuje.

[Lorek]

Gram bo lubię, mogę się odprężyć czy wyżyć gdy się zdenerwuje. Przy mojej konsoli znajduje chwile relaxu, kórych mi nieraz brakuje.

To spróbuj się odprężyć przy Castelvani. To w sumie zależy od samopoczuća dlatego jak mam zły humor i nic mi nie wychodzi to niegram w PES4 a załączam sobie jakąś niezobowiązująca gierke jak eye-toy  

[wełnik]

To spróbuj się odprężyć przy Castelvani.

Przy Castlevani mówisz?? No ciężko by było, przy tej grze raczej sie stresuje niż odprężam ale to wyjątek heh

[Picartio]

Casta to kompletny relax. "No chodź zombiaczku, chodź... SLASH!!! Ooo, dzidzia zrobiła sobie kuku "Nic nie działa tak pozytywnie jak Kirby i Hamtaro, wierzcie mi

[jay jay]

dlaczego gram  ?hmmm., a moze mi ktos powiedziec dlaczego oddycham?   granie to jedna z podstawowych funkcji zyciowych człowieka .Bez niej człowiek nie prawidłowo sie rozwija

[Linki]

gram bo lubie

[Puci]

A ja gram, bo... to najlepsza rzecz od robienia, która przychodzi mi na myśl? Zresztą na początku to granie sprawiło, że poznałem podstawy angielskiego jeszcze jak byłem mały   I w ogóle granie edukuje    I w ogóle to miła odskocznia od szarej rzeczywistości... Tak, to właściwie chyba dlatego gram... Mogę zanurzyć się w wirtualny świat i zapomnieć o problemach prawdziwego świata... Na przykład o mojej ohydnej klasie Pewnie gdyby nie to, już dawno byłbym narkomanem Albo w ogóle bym ze sobą skończył

[Von Zay]

Myśle więc gram.

[Ryo-San]

dlaczego gram?
bo to kocham, zajawka zmienila sie w hobby a hobby przeszlo w pasje...
i tak juz sobie gram dobre 15 lat...i wiecie co? za chooja mi sie to nie nudzi;]
uuu ale ten czas leci

[kiper]

pytanie drutne ale dobra. Gry to  coś co sprawia ze chce się żyć. .

[blancjaone]

Tak sie jakos stalo, ze jako ok. 3 latek pokochalem Test Drive 0 ( chyba :] ), odrobine pozniej spedzalem cale dnie z Prince of Percia no i tak leci juz przez te lata ;] pomijajac ok. 2 letnia przerwe kiedy to mialem tylko PC i juz, wstyd przyznac, stracilem wiare w gry ;]

Gry to dla mnie jeden z podstawowych elementow zycia, kocham je...
To one przez chwile pozwalaja mi sie zanuzyc w magicznym swiecie danej gry, zapominajac o codziennych problemach, o tym co wydarzylo sie w ostatnim tygodniu. Bez gier byloby mi ciezko ...

[vivi]

Tak sie jakos stalo, ze jako ok. 3 latek pokochalem Test Drive 0 ( chyba :] ), odrobine pozniej spedzalem cale dnie z Prince of Percia no i tak leci juz przez te lata ;] pomijajac ok. 2 letnia przerwe kiedy to mialem tylko PC i juz, wstyd przyznac, stracilem wiare w gry ;]

Gry to dla mnie jeden z podstawowych elementow zycia, kocham je...
To one przez chwile pozwalaja mi sie zanuzyc w magicznym swiecie danej gry, zapominajac o codziennych problemach, o tym co wydarzylo sie w ostatnim tygodniu. Bez gier byloby mi ciezko ...

to jest uzaleznienie, choroba, skrzywienie psychiki, to sie leczy...serio. Dla mnie gry to  rozrywka, ulubiona, ale TYLKO rozrywka. Gry nie przeslaniaja mi wszystkiego, potrafie sie bez nich obejsc lub jak nie mam konsoli, zastapic czym innym. Lubie grac, gram od dawna ale nie podchodze do tego tak jak bym bez grania mial zginac . Taka postawa jak twoja blancio imo jest co najmniej smieszna

[lupinator]

Tak sie jakos stalo, ze jako ok. 3 latek pokochalem Test Drive 0 ( chyba :] ), odrobine pozniej spedzalem cale dnie z Prince of Percia no i tak leci juz przez te lata ;] pomijajac ok. 2 letnia przerwe kiedy to mialem tylko PC i juz, wstyd przyznac, stracilem wiare w gry ;]

Gry to dla mnie jeden z podstawowych elementow zycia, kocham je...
To one przez chwile pozwalaja mi sie zanuzyc w magicznym swiecie danej gry, zapominajac o codziennych problemach, o tym co wydarzylo sie w ostatnim tygodniu. Bez gier byloby mi ciezko ...

to jest uzaleznienie, choroba, skrzywienie psychiki, to sie leczy...serio. Dla mnie gry to  rozrywka, ulubiona, ale TYLKO rozrywka. Gry nie przeslaniaja mi wszystkiego, potrafie sie bez nich obejsc lub jak nie mam konsoli, zastapic czym innym. Lubie grac, gram od dawna ale nie podchodze do tego tak jak bym bez grania mial zginac . Taka postawa jak twoja blancio imo jest co najmniej smieszna

nie uwazam żeby było to śmieszne każdy może odbierać granie w inny sposób niektórzy jako rozrywke niektórzy jako życie a jeszcze inni jako to i to. Niechciał bym się z tobą vivi w jakikolwiek sposób spierać o to bo jak już napisałem wcześniej każdy może mieć swoje zdanie i moze napisać je na forum. Ja gry odbieram jako coś co daje mi WIELKĄ frajde ale dzięki grą nie mogę zapomieć o jakich kolwiek problemach to mi w tym niepomaga. A jeśli chodzi o samą konsole (w moim wypadku PS2) to bardzo się do niej przywiązałem. I teraz tak myśląc niemógł bym jej sprzedać [pamiętam jak we wtorek ( pare lat temu jak kupiłem konsole) dałem zwolnienie nauczycielce " Z powodu kupna Playstation 2 zwalniam mojego syna z dnia wczorajszego" zwolnie było podpisane bo mam na tyle fajną mame że wiedziała ile to dla mnie znaczy] oj trochę się rozpisałem no to już czas kończyć

[lupinator]

acha a tak w skrócie to podobne zdanie o grach mam co jay jay

[blancjaone]

Tak sie jakos stalo, ze jako ok. 3 latek pokochalem Test Drive 0 ( chyba :] ), odrobine pozniej spedzalem cale dnie z Prince of Percia no i tak leci juz przez te lata ;] pomijajac ok. 2 letnia przerwe kiedy to mialem tylko PC i juz, wstyd przyznac, stracilem wiare w gry ;]

Gry to dla mnie jeden z podstawowych elementow zycia, kocham je...
To one przez chwile pozwalaja mi sie zanuzyc w magicznym swiecie danej gry, zapominajac o codziennych problemach, o tym co wydarzylo sie w ostatnim tygodniu. Bez gier byloby mi ciezko ...

to jest uzaleznienie, choroba, skrzywienie psychiki, to sie leczy...serio. Dla mnie gry to  rozrywka, ulubiona, ale TYLKO rozrywka. Gry nie przeslaniaja mi wszystkiego, potrafie sie bez nich obejsc lub jak nie mam konsoli, zastapic czym innym. Lubie grac, gram od dawna ale nie podchodze do tego tak jak bym bez grania mial zginac . Taka postawa jak twoja blancio imo jest co najmniej smieszna

Ziomus, proponuje sobie zalaczyc jakas lekcje o tolerancji
Pisze czym sa dla mnie.
Dzieki za cieple slowa. To, ze mam skrzywienie psychiki wiem akurat od dawna.
Skoro czuje, ze gdybym po tylu latach grania mial to zaprzestac, bardzo by mi tego brakowalo, to znaczy ze by mi brakowalo
Oczywiscie nie jak dziewczyny, imprez, rodziny, przyjazni itp. ale zaraz po takich podstawach jest u mnie granie. Nic tego nie zmieni i szczerze mowiac, dobrze mi z tym.

P.S. zeby nie bylo; ostatnio gram jakies 3-4 h tygodniowo.

[vivi]

blancio swojego posta napisalem nie po to zeby cie obraziec, czy zeby zablysnac chamstwem. PO prostu uwazam, ze jesli piszesz, ze gry "kochasz", za pozwalaja ci zapomniec o problemach....kurde, to jest cos nie tak, dla mnie tez gry sa wazne, jak pisalem to tez sa moja ulubiona rozrywka, hobby, ale na pewno gier nie kocham (kocham rodzine, dziewczyne, ale na Boga nie gry ) i chyba w zaden sposob nie pozwalaja mi zapomniec o problemach, po prostu sa i nie uwazam ze gdyby ich nie bylo to zaraz bym sie wieszal, abo podcinal sobie zyly. Rozumiem, ze lubisz grac, no ale bez przesadyzmu to sa tylko gry . Jezeli odebrales to jako obelge to serdecznie przepraszam, tak jak ty wyraziles swoja opinie tak ja wyrazilem swoja...

peace

[lupinator]

WIesz masz racje żyły mogą się do czegoś jeszcze przydać  

[blancjaone]

Ok vivi, ale zauważ - nigdzie nie pisałem, że podcinał bym sobie żyły. Nie koloruj Napisalem, że gdyby zabroniono mi grać, bardzo by mi tego brakowało. Nie pisałem przecież, że gry sa dla mnie czymś porównywalnym z tym, o czym pisałem w poprzednim poście, ale są zaraz po nich.
Jeśli Tobie gry nie pozwalają się oderwać od codziennych problemów to Ci współczuję, bo to bardzo fajne w graniu
Kocham gry. Tak samo jak kocham moją drużynę Włókniarz
Nie odebrałem tego jako obelgę, ale czułem się pouczany. A Ty kim jesteś by oceniać mnie... ?
Pozdrawiam

[lupinator]

blancio dlaczego niemasz żadnego avatara?

[vivi]

gdy pisalem o wieszaniu sie i podcinaniu zyl to byla umyslna hiperbolizacja, ironia. Poza tym nie pouczalem cie, wypowiedzialem  swoje zdanie tak jak ty wypowiedziales swoje, nie pouczalem cie, nie kazalem sie leczyc, napisalem tylko, ze ja cos takiego uwazam za przesade, tyle.

[blancjaone]

Wyobraz sobie, ze zorientowalem sie, ze nie piszesz tego o podcinaniu zyl calkiem powaznie
Wydaje mi sie, ze zle interpretujesz mojego posta (tego pierwszego) i stad ta cala dyskusja ;]

[Tarniak]

Czy ktoś kiedyś zadawał sobie pytanie dlaczego gra? [do pana szanownego moda Miela, jak topic był to sorry, ale mnie na modemie sprawdzać się nie chce 8 stron wstecz].
Osobiście gram dlatego, że gry dają mi możliwość stania się kimś innym. Mogę robić rzeczy, na które nigdy bym się nie odważył. Skroić furę, zaciukać baseballem. Pozwalają również na przeżycie przygody i co najważniejsze dają możliwość ODCIĘCIA SIĘ OD ŚWIATA. Jeśli ktoś jeszcze skupia się na grze, to przestaje myśleć o własnych problemach, zagłębia się w portrety psychologiczne bohaterów (pomijamy gry z serii dopadnij i zabij ) itd.. Kocham konsolki także dlatego, że są sprzętami plug & play. Nie muszę się martwić, że konieczne będzie zmniejszenie rozdziałki albo wyłączenie otoczenia :]. Rzekłem.

Jak siebie czytam, to się boje. Post z "grudnia 2004"... Hmmm, ile to wtedy było gram tej "zielonej herbaty"? :D:D. A poważnie, na tę chwilę, gram kiedy sie nudzę albo chce się wyciszyć (walne sobie pompki, a potem porozwalam ryje w Def Jama 2 )...

[Niter]

Gram bo gram i tyle. Gry to moje zycie

[Ann]

Odpowiedź na pytanie "dlaczego gram?" jest prosta - uwielbiam tak spędzać wolny czas To dlam nie jedna z najlepszych rozrywek  

[joseph11]

bo lubie  być może

[sambady]

Dlaczego gram?

Odpowiedź jest krótka i prosta - bo lubię!

[lupinator]

Gram bo kocham

[Slay]

Gram bo chce
Gram bo lubie
Gram bo tak
Gram bo to fajne
Gram bo to ciekawe
Gram bo to przyjemne
Gram bo nie dekagram.....

[blancjaone]

Gdy pierwszy raz zagralem w PoP, jeszcze jako ledwo chodzacy szkrab, od razu wiedzialem... TO jest TO!

[TaiCat]

Gram od dziecka...takie moje przeznazenie...gry zawsze były dla mnie czymś więcej jak rozrywką...nie potrafię wypowiedziec się na ten temat:)

[Cosmaty]

Gram bo mi to pasuje… dłuższe to od filmów, a niektórzy to nawet pod sztukę próbują podszyć… Zresztą po 15 latach grania nie za bardzo wiem co miał bym innego robić.

[Nesser]

Gram bo jest w tym cos,co daje mi mozliwosc bycia kims innym, miec inna osobowosc, robic cos, czego nie mozna dokonac (albo mozna, ale za dlugo trzeba by bylo czekac). Gram, bo moge dzieki temu przeniesc sie w przeslosc, przyszlosc albo w miejsca, gdzie nie ma szans dostac sie na zywo, chocby dlatego,ze nie istnieja.

I gral bede dalej.

[Aras]

gram bo granie jest najbardziej pasującą mi formą rozrywki (muzyka,filmy i książki są dla mnie trochę niżej) a także pozwala mi się głębiej zaangażować w losy bohaterów,bo w końcu to ja nimi "kieruje" a nie jakiś reżyser jak w przypadku filmów

[kazuyoshi]

Bo lubię i sprawia mi to zajebistą przyjemność PROSTO(e) nie.

[Master_666]

gram bo mi siee to podoba oraz jest to moj ulubiony sposob spedzania czasu

[Devilek]

Gram bo to sprawia mi przyjemność i sie przy tym nie nudze  odpręrzam sie przy tym itp. bez tego cięzkie by było moje życie.

[Nice Girl]

Gram (podobnie jak reszta ludziqw ) Poniewaz naprawde to lubie, jest to moje hobby i moje jedne z ulubionych zajec w czasie wolnym   wole odreagowac swoje problemy na konsolce, niz bic i maltretowac rodzine   tymbardziej mlodziaka brachola  

[ubol]

Gram bo to kocham!!!!!!!    

[Derek]

Gram bo lubie    

Musze stwierdzić ze coraz bardziej stwierdzam ze gry mnie tak nie ciągną jak  dawniej, stałem sie bardziej krytyczny co do gier. Gra musi być specjalnie ciekawa abym mógł w nią długo grać. I sam przez to  matrwie sie o siebie Mam nadzieje ze to chwilowy kryzys.