Z opiniami wiesz jak to jest, Mrocz. Każdy ma własną. I nawet jak kilka osób twierdzi, że dana gra jest pro/ssie, to nie znaczy, że nasza własna będzie podobna.
Po raz kolejny posłużę się
The Order. Ja rozumiem, że może nie podejść, może ktoś dać 6-7/10, ale to nic, to takiej rangi każda grę można sprowadzić z tytułu "no, nie podeszła mi".
Ale 4/10 jakie wystawił Wściekły Dżoe, to kpina, którą chyba tylko tłittery Tomka Lisa przebijają.
A podobno ktoś huknał 2/10.
Piter właśnie ogrywa i jest zachwycony nie tylko grafiką. Miałem podobnie.
Przygody Maksa polecam. Bardzo dobrze się bawiłem, ale też niezwykle
Mordor na kółkach to przypomina.
MGS V wielu wychwala, wielu twierdzi, że to ich gra roku, ale też wielu wskazało ja jako największy zawód roku. Średnią, ma kapitalną, ale to średnia ocen innych osób.
Fallout 4 bym nie spisywał na straty. Nie grafiką ta seria od początku istnienia stoi. Skromniejsze okno dialogowe zapala niejako lampkę, ale jestem zdania, że dopóki grze nie poświęci się czasu, nie powinno się opiniować. Dobrym przykładem jest tu Inkwizycja (ale to 2k14), która tak na prawdę rusza z kopyta po zdobyciu twierdzy, czyli....jakieś osiem godzin po prologu
Jakby nie było, zawsze ktoś będzie marudził, ale nie przypominam sobie by tyle osób az tak było zgodnych (i z branży i z internetów), a dominacja tak wyraźna.
Brawa dla Rzeźnika z Blaviken, bowiem po mimo kilku niedociągnięć, to kapitalna pozycja.
I oby rok 2k16 był równie ciekawy pod względem gier