Mnie najbardziej wpieniały niektóre misje w Gta VC, np. ta gdzie trzeba było ścigać się z tym kolesiem, który potem miał pomóc w obrabianu banku. Ale wtedy mięchem żucałem.
Gran Turismo 2 też doprowadzało mnie do furji, płakałem kiedy musiałem zdać Super licencje, jeszcze mam dreszcze, ale licencje zdałem.
To nie wszystko, jestem tego pewien, ale jakoś nie moge sobie przypomnieć więcej gier.