Wierną oryginałowi to tak nie do końca, ale mimo wszystko uważam, że to bardzo dobry ruch. W ten sposób jest bardziej dostosowana do obecnych standardów i na dodatek gracze, którzy pamiętają oryginał dostaną w dużym stopniu nową grę.
Mi się bardzo podoba patent z rozpadaniem się zombiaków. Normalnie gdy w innych grach dochodzi do takiego gore oznacza to, że przeciwnik nie żyje. Ale, jako, że tu są zombie to wcale nie jest to takie oczywiste. Często wydaje się, że umarlak padł, a ten jednak po chwili znowu wstaje. Wzmaga to napięcie i osobiście trochę przypomina mi patent z REmake, gdzie część zombie padała, a po jakimś czasie (podczas backtrackingu) podnosili się i byli szybsi i bardziej agresywni. Ech, piękne czasy
.