Dawno nie pisałem, ale postaram się od teraz robić częstsze aktualizacje drobiu wszelakiego.
W piątek dostałem maila z zapowiedziami fizycznych wydań paru indykow w tym miesiącu. Chyba najbardziej mnie zaciekawił tytuł Road to Guangdong.
Dość ciekawy styl graficzny, który przywodzi mi na myśl Virginię, a wszystko to w wyprawie przez kawałek Chin. Tutaj gp z tytułu:
Ostatnio też ukazała się nowa przygodowka Czechów od Machinarium, o tytule Creaks i wygląda bardzo dobrze:
Niedawno też natrafiłem na kolejną przygodowkę, która wydaje się być mocno zakorzeniona w skandynawskich klimatach, Roki:
Kolega polecał, chociaż dodał zaraz, że to żadna gra indie tego roku, ale mowa o Carrion:
A ja z kolei ostatnio ze zdziwieniem odkryłem, na tablecie syna, dwa trochę starsze indyki w cenach 1/3 wersji konsolowych. Mianowicie Gorogoa za ok. 18 zł i Gris za 23 zł.
Ktoś przymierza się do kupna Spelunky 2? Sam nie należę do fanów rogalików, od jedynki się odbiłem i w przypadku dwójki nie widzę powodu, aby miało być odwrotnie.
2020 wygląda na naprawdę kolejny niezły rok dla sceny indie. Zobaczymy co jeszcze ciekawego dostaniemy w ostatnich miesiącach tego roku, ale już mam paru faworytów, o których może napiszę w przyszłości.
Niedawno też wyszedł kolejny FMV jeśli ktoś lubi, o tytule The Complex. Na początku roku ukończyłem Ericę, ale nie porwała mnie. O wiele lepiej bawiłem się przy Late Shift.
Aha jeszcze na koniec. LRG zbiera zamówienia do 3 tygodnia sierpnia na fizyczne wydanie Return of Obra Dinn. Ja się raczej skuszę. Z wysyłką do PL wyjdzie ok. 200 zł. Drogo, ale pamiętajcie, że gry tego wydawnictwa z reguły tylko zyskują na wartości