Akurat średnia ocen nie ma nic do tego, że seria sie zepsuła. Bo jak oczekujesz gry takiej naprawdę wyścigowej, to Horizon a Project Cars, Asseto czy GT to jest kosmiczna różnica. Ta gra dostała taką ocenę również na tle Burnoutów i Need For Speedow, (stety lub niestety). Więc można mieć opinię, że Horizon zniszczył serię, bo wcześniej Forza była bliżej Gran Turismo (czy Project Gotham jeśli dobrze pamiętam?), a Horizon uciekł w stronę arcade.
Tak. Te gry dzieli przepaść jeżeli chodzi o to co i w jaki sposób oferują. To troszkę, jak przyrównywać
Rainbow Six do, ja wiem, CoD. Niby tu i tu karabiny w obu także się strzela.
Każdy jednak znajdzie swoją lukę. Takie PC, AC, GT, FM skierowane są do sympatyków symulacji. Czyli większe wyzwanie, plus brak jazdy Lambo po burakach, jak zwykło się mawiać na forumku.
Hori to otwarty świat, gdzie sterowanie pojazdem ma charakter czysto zręcznościowy (tak jak w Dc). Piękna, przyjemna w odbiorze gra.
Natomiast oczywistym faktem jest, że uściślając, symulacja skierowana jest do innego odbiorcy, niż rasowa zręcznościówka, ale (ogólnie), gry ocenia się pod względem tego co oferują, a jednak (upraszczając) gra wyścigowa, to gra wyścigowa.
Jestem ponad podziałami platformowymi, ale jako gracz, który lubi tytuły wyścigowe dostrzegam olbrzymią różnice w (dla przykładu) GTS, a FH4.
Model jazdy, podobnie jak muzykę, ocenia się indywidualnie. Ale różnica w jakości grafiki, czy zawartości, jest olbrzymia i średnia światowa mnie nie dziwi, choć to, jak zauważyłeś, gry innego formatu (choć ten sam gatunek).
Bo wiesz, nie chcąc robić z tego System Wars, wydać 240 zł na Dc, który na dzień dobry nie miał słynnego desztu, połowa rzeczy nie działała, lub ich nie było, kupić na premierę GTS, gdzie wiadomo, jaka to klapa była (jak SFV i
Battlefront - płatne demo), a wydać pieniądze na FM/FH, przepiękne gry z kampanią na 40 godzin i setkami samochodów, to wiesz. Komuś festyn może nie odpowiadać, nikt pracy zawieszenia AC do
Horizon nie przyrównuje, ale to przepaść.
W każdym razie opinia, że Hori zniszczyło serię jest błędna, ponieważ mamy dwa odłamy Forzy - symulacyjną
Motorsport, która jest spadkobiercą GT właśnie (mnóstwo pojazdów różnego typu - klasyki, samochody wyścigowe, limuzyny, ba nawet ciężarówki).
Jest ich setki, jest w czym wybierać. Natomiast
Horizon ukształtowało się wiele lat temu dokładnie w 2012r. i rocznikowo zmienia się z FM, ale to zupełnie inna seria gier.
Jednego roku wychodzi FM, rok później FH i tak od lat. FM rozwija to czego bardziej wymagający gracz oczekuje, a FH jest bardziej przystępna. Choć i tu można dyskutować, ponieważ w obu tych grach mamy od groma ustawień, więc i Hori może być szalenie wymagająca, a z FM można niemal zręcznościówkę zrobić.
Obie jednak są solą w oku (jak widać) obozu Sony, bo zasadniczo na tej generacji rok w rok uznawane są za najładniejsze i najlepsze gry w swoim segmencie - co potwierdzają właśnie oceny.
Horizon 4 to jedna z najlepiej ocenianych gier wyścigowych w historii.
Dlatego powszechna jest opinia, że jeżeli ktoś uwielbia gry wyścigowe, to Xbox jest najlepszym wyborem, gdyż oferuje to co konkurencja (PC, N4S i tak dalej), ale ma swoich dwóch wybitnych przedstawicieli.
Żeby było nieco bardziej na temat, to choć trzymam kciuki za
Grid, wątpię by udało mu się koronę tej serii odebrać.