Pytanie czy Epic ma bliższą współpracę, czy w testach silnika po prostu Sony ich pozytywnie zaskoczyło, stąd pokaz na ich konsoli. To jest właśnie ten moment, gdy niekoniecznie ilość teraflopów musi wygrać. Jeśli Epic poszło tą drogą, to będzie dowód, że teraflopy to nie wszystko. Ja ciągle liczę, ze Sony pogrzebało dobrze przy tych częściach, które są pomiędzy podzespołami, a więc wszelkimi szynami przenoszącymi dane i tam zrobiło spore optymalizacje. A Microsoft bardziej zrobił chyba zakupy podzespołów i zmontował z tego konsolę.
Microsoft mógł pójść drogą "po prostu zróbmy najlepszy sprzęt do kwoty XXX $". Niby na papierze jest lepiej, ale już przy tym podwójnym RAMie coś zaczyna mi śmierdzieć, to brzmi niemal jak jakieś cięcie budżetowe, żeby właśnie mieć więcej teraflopów, czyli typowa zabawa w "kto ma dłuższego", co niekoniecznie musi się przekładać na "jakość rozrywki" (he, he).
Zresztą, nawet jeśli PS5 będzie mogło dzięki SSD bądź innym rzeczom nadrobić braki, to i tak obstawiam, że Xbox swoje teraflopy wykorzysta na lepszy raytracing i tego PS5 nie przeskoczy, a gry multiplatformowe będą równać prędkością działania do dysku i ramu właśnie Xboxa. Ostatecznie więc gry które wyjdą na obie konsole mogą lepiej wyglądać na Xboxie, co może być ważniejsze w wojenkach od krótszego czasu ładowania (o ile engine gry uwzględni oba dyski, a nie tylko ten xboxowy, na PlayStation trochę się stucznie ślimacząc).
Możemy więc dojść do miejsca, gdzie kupując next-gena wybór zależeć będzie od pytania - a które marki z exów wolisz bardziej. No chyba, że pełne czerwcowe prezentacje pokażą jeszcze jakieś usługi/możliwości, o których nie wiemy i nas zafascynują. Tutaj Microsoft na razie przoduje.