Cholera znowu czuję, że dałem się złapać. Microsoft to Microsoft, nawet gdy jest odpowiednio dopakowany. Wydawało mi się, że MS w końcu musi mocno uderzyć, tym bardziej, iż mają czym. Poza tym za dużo mieli już słabych pokazów, w zeszłym roku były same teasery CGI i rozczarowujący pokaz Halo. Początek faktycznie był niezły. Starfield, co prawda na teaserze, ale jednak. Do tego z datą premiery (zobaczymy, czy obędzie się bez przekładania) i zapewnieniem, iż to exclusive dla Xboxa i PC. Później gry były różne, ale co pewien czas potrafili pokazać coś okazałego jak Stalker 2. Dużo gier jako czasowe ex'y (ale też są to indyki). W pewnym momencie pokaz zaczął bardzo mnie nudzić i męczyć i myślałem tylko kiedy będzie koniec. Gdy przyszedł czas na Halo, spodziewałem się odkupienia win. Skoro przełożyli premierę o rok, i aż do teraz nie pokazywali praktycznie nic, to musieli szykować coś co zachwyci graczy. Nic z tego. Pokazali, że nad gra czuwa weteran serii (o czym wiedzieliśmy od dawna), dorzucili do tego trochę cut-scenek z udziałem MC i potem zaprezentowali multi. Ja wiem, że muli ostatecznie będzie najważniejsze i pewnie będzie dobre, jednak kampania jest również istotna. Zwłaszcza po blamażu z zeszłego roku. Widać nie dla 343i, które zrobiło bardzo bezpieczny pokaz, który niestety nie uspokaja. Czekałem jeszcze na ostatnią grę konferencji, na "one more thing". Niestety i tu był zawód, bo i prezentacja to znowu trailer CGI.
Podsumowując, konferencja była dla mnie średnia. Dużo gier, jednak takich, które interesują przynajmniej mnie, już mniej. Wolałbym, aby pokaz był krótszy, gdyby zredukować to do 20 gier byłoby lepiej. Zabrakło bomb, czegoś co zrobiłoby wow. Halo to wciąż cień tego co było kiedyś. Forza prezentuje się świetnie (a przynajmniej na małym wyświetlaczu iPada). Nie było wielkich zapowiedzi, ani przejęć (nie znaczy to, że ich nie ma, po prostu nie było ich tutaj). Zabrakło gier takich jak Hellblade, Fable (choć na to nie liczyłem zbytnio), Avowed. Nie było niespodzianki pokroju np. gra od Kojimy (co także nie oznacza, że jej nie ma). Wszystko trafia na GamePass, co zaskoczeniem nie powinno być i na pewno jest zaletą dla tych, którzy inwestują w subskrypcję Xboxa. Zobaczymy jak będzie za rok.