Jest to bardzo prawdopodobne. Dzisiaj widziałem jakąś wrzutę rzekomo z amerykańskiego Wallmarta, gdzie Starfield ma zostać wycofany ze sprzedaży pudełkowej do 5 lutego. Ta informacja plus brak wydania fizycznego Hellblade 2, może choć nie musi, zwiastować koniec produkcji series x, w niedalekiej przyszłości..
Nie, Microsoft od dłuższego czasu przestawia się na full digital, w końcu Game Pass jest możliwy tylko w takiej postaci. To sprzyja zmianom nawyków graczy. Gry na Xboxa w pudełkach sprzedają się w dużo mniejszych nakładach, więc sklepy (nie tylko Walmart) powoli zaczynają redukować miejsce przeznaczone dla Xboxa. Dla MS sprzedaż cyfrowa to większy zarobek, zwłaszcza w przypadku gier 1st party. Z drugiej strony ma też minusy. Gry na PS5 sprzedają się wciąż lepiej na płytach niż w cyfrze (60-70%), więc może być ciężko MS przekonać tego typu klientów do swojego sprzętu (zwłaszcza, jeśli pozbędą się napędu). Oczywiście, nie oznacza to, że każdy kto kupuje gry na płytach, w ogóle nie patrzy na produkty cyfrowe. Ponadto mniejsza obecność w sklepach powoduje, że zainteresowanie Xboxem słabnie, zwłaszcza wśród casuali. Z drugiej strony MS chce nadrobić zeszłą generację i związać bardziej graczy ze swoją marką.
Hellblade 2 w digitalu ma sens, bo będzie to gra mniejsza i tańsza. Wydawanie na płycie podniosłoby cenę pewnie o ok 10$ (albo i więcej), a to tworzy barierę psychologiczną.
Zostanie im series s, który ponoć jakoś tam się sprzedaje i ten mityczny już gamepass. M$ zaczyna być ofiarą właśnie gp.
XSS i XSX sprzedają się chyba podobnie, gdzieś chyba o tym było. Pokazuje to jednak, że tańszy model wcale nie oznacza większego zainteresowania. GP ponoć jest gdzieś w okolicach 30 mln (właśnie sprawdziłem i kilka dni temu analitycy podali, ze przewidują 33 mln ), ostatnia oficjalna liczba to 25 mln. Wzrost zwolnił znacząco, MS nie osiąga tych liczb co zamierzał i zaczynają to ukrywać, podobnie jak ilość sprzedawanych konsol. Teraz na topie jest "zaangażowanie", w myśl polityki MS, aby chwalić się tylko pozytywnymi danymi. MS jest ofiara wielu swoich decyzji, a może raczej Xbox jest ofiarą. Gry na PC, GP na PC, gry Day One na GP. Wszystko to rozwadnia markę i rzutuje na nią w oczach graczy. A jak dodamy do tego problemy z grami, mamy obecną sytuację.
Według mnie MS powinien był skupić się na konsoli, bo razem z nią GP zyskiwałoby użytkowników. PC ma pewną bazę graczy, którzy mogą skorzystać na GP, ale z drugiej strony konkurencją jest Steam - gracze niechętnie porzucą swoją bibliotekę tytułów, którą latami budowali. Epic ma z tym problem, spotyka się z dużym oporem. Nie każdy kupujący Xboxa miał by GP, ale przy odpowiednio dużej sprzedaży te liczby byłyby większe. MS jednak wybrał taki dziwny model, co zaznaczał nie raz w wywiadach - sprzedaż konsol nie jest najważniejsza. W przyszłości pewnie tak, ale najpierw musimy tam dotrzeć, a konsole są tutaj dobrym przekaźnikiem.
Dlatego uważam, że to co robi Sony z PC wcale nie jest dobre, choć mam nadzieję, iż jeszcze długo gry na konsole będą miały priorytet. Na pewno jednak już teraz wpłynęło to na sprzedaż (co może śmiesznie brzmi, bo PS5 sprzedaje się jednak świetnie, ale zobaczymy na końcu generacji, bo ja mówię o różnicach rzędu kilku milionów), a Day One zrobiłby to jeszcze bardziej, choć wciąż będzie sporo ludzi, który wybiorą konsolę zamiast PC.
Tylko to trochę durne spekulacje, prędzej wyjdzie series x digital ( który finalnie ponoć został skasowany) niż całkowite zaprzestanie produkcji series x. Ledwo kupili Acti, które może dać im sporego boosta pod koniec tego roku.
XSX digital albo nowa generacja, bo i takie plotki krążą (co jeśli jest prawdą, to znowu pokazuje brak zrozumienia problemu, bo konsola nim nie jest). Zakup Activision jakiegoś boosta pewnie w końcu da (już teraz MS może się chwalić dochodami, które nie są ich sukcesem tylko właśnie ActiBlizz), ale czy dużego? Aby zamknąć transakcję MS musiał bardzo się natrudzić, a ich rozwiązania w teorii przesuwają w czasie wiele korzyści, jakie płyną z takiego zakupu. Poza tym, MS chyba dostrzega, że GP ma wpływ na sprzedaż gier (co sami w końcu przyznali) i w przypadku Activision i ich gier, muszą być ostrożni.
A co do tego, że piszemy tu o szalonych spekulacjach - kiedyś nie do pomyślenia było, że taka transakcja jak zakup Activision jest możliwa. Albo, że kupując taką firmę wraz z jej IP, może nie oznaczać to, iż te gry będą na wyłączność. Tak samo z przyszłością Xboxa. Pamiętam jak pisałem kiedyś, że GP jest taką trochę ostatnią deską ratunku dla marki i gdyby nie to, może nie byłoby następnej konsoli. W mailach szefostwa Xboxa pojawiają się takie teorie, choć niby trochę z kontekstu wyjęte. Branża się zmieniła bardzo przez te 20/25 lat.
Mi nie chce się wierzyć w to, że MS przeżuci produkcję konsol na zewnętrzne firmy, ale nie mogą zaprzeczyć, iż pewien sens w tym jest. Uważam jednak, że to mogłoby już definitywnie pogrzebać Xboxa (przynajmniej jako konsolę). Z drugiej strony bardzo dziwne (dla mnie) rzeczy wyszły z wewnętrznych dokumentów MS. Kiedyś myślałem, że ludzie, który tam pracują naprawdę wiedzą co robią. Philla mogę nie lubić i nie podzielam entuzjazmu części graczy co do niego, ale wydawał się mieć pewne pojęcie o branży (choć też przez niego Xbox się miotał w poprzedniej generacji). Teraz już tak nie uważam, choć wciąż doceniam, że czasem (słowo klucz) bywa bardzo szczery.
MS zaczyna zmieniać swoje podejście, bo widzi, że dotychczasowe nie działa tak jak zakładali. Może to oznaczać, że zrobią wiele ruchów, które nie będą popularne w świecie konsolowców. Niemniej będą to robić, bo dla nich Xbox ma być jako usługa w większości domów. Nie interesują ich zarobki na poziomie tego, co generuje konkurencja (w przeciwnym razie mogliby dalej iść drogą obraną przez X360) tylko znacznie większe. Dlatego, choć obecnie ich sytuacja nie wygląda ciekawie, nie oznacza to, że ostateczni nie odniosą sukcesu. Pytanie, które już kiedyś zadawałem, czy wytrwają do tego momentu? Niby stać ich na to, a mimo to działają jak wszystkie firmy i licząc pieniądze, tną koszty. A o ile się nie mylę, Xboxy nie doczekały się żadnego odświeżenia wnętrza i dalej każda konsola to strata da firmy. Sony zrobiło już kilka rewizji łącznie z odświeżeniem całości. Dziwna sprawa.