Kupiłem, bo ceny na Olx ladnie spadły. Poza tym chciałem się sprawdzić w grze która zupełnie nie jest w moim typie. Dostaję srogie baty i obecnie męczę się w trzecim świecie, ale sprawia to masę przyjemności, czego się nie spodziewałem. Myślałem, że te zaczynanie od początku będzie bolało i szybko mnie odrzucić ale po jakiś 15 godzinach grania wcale mi to nie przeszkadza. Ból dupy internetu o brak sejwa jest nie do końca dla mnie zrozumiały, bo spokojnie dobry run można ogarnąć w przeciągu godziny. Z drugiej strony save and quit jakoś specjalnie nie namieszał by w gameplayu, chociaż Returnal to gra w którą trzeba się "wstroić" żeby dobrze szło i złapać dobry flow, dlatego nie widziałbym sensu odpalania jej na pół godziny.
Graficznie jest bardzo fajnie niektóre efekty na prawdę robią wow i czuć tu nową generację. Haptyka pada również pokazują pazurki. Dźwięk, mimo że gram na leciwych Aurvana Live, sprawia wrażenie mocno przestrzennego i soczystego.
Klimat i historia, obok samego strzelania to największy atut tej gry. Monumentalne miejscówki, projekty potworów, sekwencję w domu, wszystko to buduje mroczny i gęsty klimat. Porównania do Obcego i Prometeusza jak najbardziej na miejscu. Historia wciąga, i zachęca do rozpoczynania kolejnych prób.
Fajnie, że Sony dało zielone światło dla takiego niszowego tytułu. Czy warte tych 319zl? Dla mnie nie, ale mam gdzieś z tyłu głowy, że świat nie kończy się na Polsce i w niektórych krajach ta cena nie jest jakimś dużym wydatkiem w domowym budżecie. Ja dałem za nią 170zł i absolutnie nie żałuję. Mam tylko nadzieję, że starczy zapału aby dobrnąć do końca i rozwiązać tajemnicę.
Wysłane z mojego HD1903 przy użyciu Tapatalka