Na pierwszym miejscu genialne
Dead Cells. Fenomenalna pozycja, z którą spędziłem najwięcej czasu (grubo ponad 300 THIS IS SPARTA godzin).
Bawiłem się, i nadal to robię, przy niej wprost kapitalnie. Ogrywam na wszystkich platformach, mam zakupione każdy dodatek. Cudowny tytuł.
Kolejne pozycje już bez przypisania do danej cyfry.
Ori and the Blind Forest to przepiękna, wymagająca, wzruszająca gra. Gra, której A/V zachwyca tak jak każdy inny jej element składowy. Nieprawdopodobna produkcja.
Path of Exile. Wciąga jak bagno. Szalenie rozbudowany, dający ogrom frajdy tytuł. Spędziłem z nim ponad sto godzin bawiąc się wręcz doskonale. Oby Diabeł 4ty był choć w połowie tak udany.
Nie mogło na liście zabraknąć
Wiesława Trzeciego. Tak, tak, miał swoje problemy, model walki nie zachwyca, podobnie jak
loaaaaadingi (cały czas
), niemniej to nieprawdopodobna przygoda i wspaniała przy tym gra, która ma bodaj najlepszy dodatek w historii - mowa o
Krew i Wino. Dadzą wsparcie pod nową generację, z przyjemnością raz jeszcze ogram.
Pierwszy
NiOH. Tak, kontynuacja niby lepsza, bardziej rozbudowana, ale to klasycznie - nieco lepiej, więcej, ładniej. Natomiast jedynka, to było pierwsze TAK mocarne uderzenie w 2017r. Spędziłem z nią ponad 160 godzin i zachwyca mnie w każdym aspekcie - no, nie licząc średniej grafiki, która nie przystoi eksowi Sony. Obok
Dead Cells jedyna gra, w której kupiłem każdy dodatek i kontynuowałem zabawę. Poważnie rozważam zakup remastera
Nieprawdopodobna jakość,
RDR II wręcz onieśmiela grającego.
Prawdopodobnie najlepiej wykonana gra poprzedniej generacji (wersja One X). Niesamowita dbałość o detale. Bawi, wzrusza, zachwyca. Qomolangma pod względem klasy.
Fanatyczna pozycja. Na tyle, że
Odyseja tuż obok RDR II, była moją ulubiona gra 2018r. Spędziłem przy niej niemal osiemdziesiąt godzina na One X, minęło kilka tygodni i zakupiłem wersje na PS4 Pro serwując sobie platynę w 69 godzin. Piękna, rozbudowana, porażająca wręcz swoim rozmachem. Mój ulubiony Asasyn.
Godrizon Trzeci. Zdaję sobie sprawę, że Hori 4 jest ładniejsza, bardziej rozbudowana, ale to właśnie trójka zachwyciła mnie świeżością (i miała bardziej stonowany klimat). Niemalże perfekcja jeżeli chodzi o zręcznościowe gry wyścigowe.
Tak, tak, zdaję sobie sprawę z faktu, że nie powala w kwestii RPG, nie jest też strzelanką z krwi i kości. Graficznie daleko jej do miana atrakcyjnej, ma swoje błędy, co nie zmienia faktu, że zachwyciła mnie już od pierwszego zwiastuna puszczonego na targach E Trzy.
Fallout 4 to esencja postapo. Gra, w której fabuła nie zachwyca (a powinna, bo jednak to RPG), jednak daje w kwestii eksploracji taką niczym nieskrępowaną wolność i zabawę, jaką wcześniej można było odnaleźć w
Skyrim. Gra dostarczyła mi dziesiątki godzin zabawy na najwyższym poziomie, kupiłem kilka dodatków, zdobyłem platynę i pomimo faktu niezaprzeczalnego, że są bardziej uznane, bardziej dopracowane gry, to właśnie ta skradła mi kawał serducha i niemało czasu.
NieR Automata to arcydzieło elektronicznej rozrywki. Znakomity system, wciągająca, szalenie zaskakująca fabuła, majestatyczna ścieżka dźwiękowa. Tytuł potrafi wzruszyć, więc już ma moje uznanie. Gra się w niego fenomenalnie. Zachwyca w wielu aspektach.
Oczywiście taką listę można relatywnie płynnie zmieniać. Wyszło bowiem na poprzedniej generacji wiele znakomitych pozycji, które zachwyciły moją osobę i podarowałem im wiele godzin swojego czasu. Wyróżnić chciałbym tu takie tytuły, jak:
-
God of War;
-
Forza Motorsport (seria);
-
Sekiro: Shadow Die Twice;
-
Bloodborne;
-
Marvel's Spider Man;
-
Mortal Kombat XI;
-
Detroit Become Human;
-
Dark Souls III;
-
Zelda: Breath of The Wild ;
-
Cyberpunk 2077;-
Uncharted 4;-
Borderlands III;
-
Battlefield 1;
-
Batman: Arkham Knight;
-
Cuphead;
-
Ghost of Tsushima;-
Divinity: Orginal Sin II;
- Mad Max;
- WipeOut Omega Collection;-
Dishonored II-
Death Stranding;-
AC: Orgins;