Przy zapowiedzi tego spodziewałem się w najgorszym wypadku głupiej gry z grafiką. A teraz się okazuje, że ta rzekomo pisana pod możliwości PS5 kupa wygląda i działa jak kupiony za niecałe 10zł na wyprzedaży port na PS4 jakiegoś niszowego action rpg z peceta. Kuźwa tu przejście z gry do mapy/opcji/etc zajmuje jakieś 3 sekundy, to więcej niż czasy wczytywania w innych grach. Świat w kolorze miejsca które często boli, generyczny, z paćkoteksturami (przy tej jakości nagrania) i żałosnym frimejtem.
Dla przypomnienia tech demo sprzed kilku lat z którego to coś się niby narodziło.