W trybie 60 fps srednio 847p Obecne konsole już potrzebuja modeli PRO.
To nie wina sprzętu. Dla przypomnienia, PS4 i XO miały ziemniaka zamiast CPU i mimo to dały radę (choć pewne uproszczenia niestety były). Teraz sam procesor jest znacznie mocniejszy, GPU także. Ja to widzę tak, że developerom coraz mniej się chce. Gry są coraz bardziej skomplikowane, większe, czas produkcji się wydłuża, a i tak ciężko się wyrobić. Mam wrażenie, iż produkcja idzie za bardzo taśmowo, a rzeczy takie jak FSR stały się łatwym rozwiązaniem na problemy z wydajnością. Nie chodzi mi o to, że nie należy ich używać, bo rekonstrukcja pozwala zwolnić zasoby i może wyglądać bardzo dobrze. Po prostu za bardzo polega się na tym. Do tego dochodzi kwestia silników - te wciąż nie zostały przerobione na właściwe wykorzystanie nowych technologii, w tym SSD. Wciąż przeważa stare podejście, bo jeszcze do niedawna mieliśmy głównie tytuły cross-genowe.
Remedy nawet nie użyło RT w swojej grze. Widzę zachwyty nad oprawą (mi także się podoba), ale przeglądając ostatnio screeny z The Last of Us Part II miałem myśl, że ludzka pamięć jest bardzo krótka
.
Czy lepszy sprzęt by się przydał? Jasne, ale obawiam się, że nawet Pro tu niewiele zmieni, bo to problem nastawienia.
Z path traycingiem wygląda jak prawdziwy nextgen.
Ja wiem, że to są fajne efekty, tylko we współczesnych grach i na obecnym sprzęcie to morderca wydajności. Fajnie jest się tym ekscytować, ale jak popatrzy się na wydajność przy danych ustawieniach i na grafice za ile tysięcy to słabo. To trochę tak jakby wpaść na pomysł, że chce się zrobić grę o jakości filmików prerenderowanych i zrobić ją używając wielu technik offline'owych. Można? Tak, ale efekt będzie słaby, bo mamy wciąż za mało mocy obliczeniowej. Po to robi się różne uproszczenia, triki, aby osiągnąć zbliżony efekt ale w czasie rzeczywistym. Path Tracing to na razie bardziej bajer do benchmarków. Mnie boli, że posiadając topową kartę z poprzedniej serii, tak bardzo odstaje ona w obecnych grach. No ale to inny problem typowy dla PC.