Autor Wątek: Final Fantasy VII Rebirth  (Przeczytany 38540 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kyokushinman

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 17-09-2009
  • Wiadomości: 11 150
  • Reputacja: 171
  • KRYTYK GROWY
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #80 dnia: Marca 22, 2024, 16:38:26 pm »
Wrzucili tryb sharp do wydajności który praktycznie nic nie zmienia.
Nadal obraz nie ma startu ostrością do Alan Wake 576p z X360.

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 842
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #81 dnia: Marca 22, 2024, 23:35:21 pm »
A mi się przypomniała jeszcze jedna rzecz w kwestii oprawy, której nie rozumiem. Otóż słońce jest częścią tekstury nieba. Mało tego, flara z tego słońca także jest wypalona, czyli nie rusza się razem z kamerą…

andryush

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 11 003
  • Reputacja: 120
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #82 dnia: Marca 29, 2024, 00:39:16 am »
A mi się przypomniała jeszcze jedna rzecz w kwestii oprawy, której nie rozumiem. Otóż słońce jest częścią tekstury nieba. Mało tego, flara z tego słońca także jest wypalona, czyli nie rusza się razem z kamerą…
Przy użyciu takich technik to w ogóle cud, że gra wygląda jak wygląda...

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 842
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #83 dnia: Marca 29, 2024, 10:59:32 am »
Choć nie rozumiem wszystkich ich wyborów, to jednak gra jest przyjemna dla oka. Jasne, lepsze tekstury byłyby mile widziane, czasem światło mogłoby być lepsze (przede wszystkim brakuje cieni). Fajnie, gdyby też gra miała więcej fizyki, choć jak na obecne standardy to ma jej sporo. Co chwilę coś przewracam, a najlepiej jest jak wchodzę z ekipą do sklepu i nagle słyszę, jak wszystko lata za moimi plecami. Chyba to tak aby gracz zwrócił uwagę "patrz jaki piękny bajzel zrobiliśmy" ;). Szkoda tylko, że są obiekty, które jej nie mają, a wydaje się, że powinny (np. cegły).

Tak czy inaczej nawet to słońce nie jest złe, w sumie to często jest to tekstura (choć w UE5 chyba bardziej to rozbudowali). Czasem nawet przy odpowiedniej ekspozycji "świeci" tak jasno, że jest ok. Problemem jest raczej statyczny charakter wszelkich promieni, no i flara (tego nie rozumiem zupełnie, może ktoś zapomniał ;) ).

Mateo

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 30-09-2017
  • Wiadomości: 299
  • Reputacja: 7
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #84 dnia: Kwietnia 02, 2024, 13:52:04 pm »
Aktualnie testy z Redem XIII. :)
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Kyokushinman

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 17-09-2009
  • Wiadomości: 11 150
  • Reputacja: 171
  • KRYTYK GROWY
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #85 dnia: Kwietnia 02, 2024, 14:13:42 pm »
Red XIII był spoko do momentu jak głos zmienił.

Mateo

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 30-09-2017
  • Wiadomości: 299
  • Reputacja: 7
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #86 dnia: Kwietnia 02, 2024, 14:54:49 pm »
No trochę dziwnie to brzmi. :P ps. Kyo dużo gry jest jeszcze po Cosmo Canyon?

Kyokushinman

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 17-09-2009
  • Wiadomości: 11 150
  • Reputacja: 171
  • KRYTYK GROWY
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #87 dnia: Kwietnia 02, 2024, 15:52:03 pm »
Cosmo to 10 chapter.
W grze jest 14 chapterów, przy czym 13 jest bardzo długi.

Mateo

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 30-09-2017
  • Wiadomości: 299
  • Reputacja: 7
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #88 dnia: Kwietnia 02, 2024, 17:19:37 pm »
Dla mnie ta gra kandyduje do gry roku.  :angel: ps. Mimo że czasem jest ta nierówna grafika. ;)
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 02, 2024, 17:38:33 pm wysłana przez Mateo »

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 666
  • Reputacja: 253
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #89 dnia: Maja 07, 2024, 12:42:03 pm »


Kupiłem przed premierą, ukończyłem stosunkowo niedawno. Niesamowicie wymęczyła mnie ta gra. :( Początek jest znakomity. Powiedzmy, że pod koniec też gra trzyma poziom, ale ten farsz wypełniający środek... :-?

Co ciekawe, oryginał z lat dziewięćdziesiątych przeszedłem i bawiłem się bardzo dobrze. Nie było to moje top 4, czy nawet top 40, na Szaraczku, niemej uznajmy, że był to kawał porządnego jRPG. FF VII REmake wystawiłbym sumienne 8/10. Bawiłem się bardzo dobrze, ale w Rebirth kompletnie popsuto balans pomiędzy znakomitą walką (bo ta jest świetna), klimatyczną przygodą, a tymi wszystkimi bzdurami, które powinny być co najwyżej opcjonalnymi minigrami, jak w Yakuzie.

Ja tam lubię japońszczyznę, nie mam problemu z tym, że typowy jRPG klimatem odbiega od takiego Demon's Soul, ale tu wrzucili tego za dużo. Jeszcze te wygłupy w pobliżu plaży ostatecznie ujdą, ale później co rusz dostajemy tego typu "atrakcje".
Jak już jedna niedorzeczność się skończy, to nagle przez kilkadziesiąt minut ustawiasz skrzynie tak, by otrzymać przedmiot, który popcha tę fabułę do przodu... :-x

I jak czytam te wszystkie opinie, że GOTY, że mocne 9/10 - w porządku, miłej gry. Nie każdemu jednak tytuł musi podejść.
Rzecz jasna gra ma swoje mocne strony, uroku jej nie można odmówić. Muzyka i udźwiękowienie to poezja. Niestety całość była mocno ciężkostrawna na tyle, że zastanawiałem się, czy w ogóle ją ukończę...  :neutral:

Zawód roku. Zabawnie też czyta się, jaka to mapka jest cudowna, ile na niej aktywności i atrakcji, ale jak już w FC/AC widać wieże które trzeba aktywować to nagle optyka się zmienia i :jak zwykle naj**ne znaczników, bo nie da się inaczej.  :roll:

I żeby nie było, że ta pozycja to 4/10, albo coś w ten deseń. Jednak po świetnej poprzedniczce liczyłem, że będzie jeszcze lepiej w kontynuacji i otrzymam coś z pogranicza 9/10.

Kyokushinman

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 17-09-2009
  • Wiadomości: 11 150
  • Reputacja: 171
  • KRYTYK GROWY
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #90 dnia: Maja 07, 2024, 13:09:34 pm »
Niestety na siłę wrzucili nudne zapychacze, które trzeba robić aby fabuła poleciała.
Jest ich ogrom, jednak taki RDR 2 też zamulał a był świetny.

Jeżeli dla Ciebie oryginał FF7 nie jest w 40 z psxa to serio chciałbym poznać ową listę, kto wie może jakieś nieodkryte diamenty są których nie ograłem.
« Ostatnia zmiana: Maja 07, 2024, 13:34:29 pm wysłana przez Kyokushinman »

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 402
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #91 dnia: Maja 08, 2024, 12:53:28 pm »
15h za mna i jaka ta gierka jest świetna. Wyszyściłem już całe grasslandsy i teraz łażę po Junon i robie te wszystkie dodatkowe pierdoły, bo są one takie fajne, że aż chce się to klepać. No i to jest pierwsza japonska gra w którą gram od nie wiem kiedy, gdzie side questy są naprawde na niezłym poziomie. Wiadomo, żaden to wiedzmin, czy Skyrim, ale nadal jest fajnie. Wszystkie ocenki zasłużone, duża poprawa względem "jedynki", na pewno mocny kandydat do GOTY.

PS: Fort Condor <3

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 842
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #92 dnia: Maja 08, 2024, 13:26:56 pm »
Widzę, że mamy podobne odczucia :).

Z tymi dodatkowymi rzeczami jest o tyle fajnie, że nie ma ich dużo, nie zajmują wiele czasu, a do tego dają coś graczowi - zmniejszają poziom trudności w walce z Summonem, opisują historię regionu, itd.

Choć muszę przyznać, że gra czasami zwalnia za bardzo, a mini gierki jako obowiązkowy element historii także potrafią zniechęcić (np. turniej w Queens Blood, choć tutaj akurat ostatnie dwa-trzy mecze mi się podobały). Na razie jednak nie jest to dla mnie duży minus.

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 402
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #93 dnia: Maja 08, 2024, 13:46:19 pm »
Z tymi dodatkowymi rzeczami jest o tyle fajnie, że nie ma ich dużo, nie zajmują wiele czasu, a do tego dają coś graczowi - zmniejszają poziom trudności w walce z Summonem, opisują historię regionu, itd.

Dokładnie, zginęły questy typu "przynieś mi trzy żaby i w zamian dystajesz gówno i jak w nie wdepniesz to masz +0,75% do celności". Za wszystko dostajesz coś fajnego i wymiernego. A zielone wieksze questy mają jakąś fabułe i często jakiś gameplayowy twist.

Choć muszę przyznać, że gra czasami zwalnia za bardzo, a mini gierki jako obowiązkowy element historii także potrafią zniechęcić (np. turniej w Queens Blood, choć tutaj akurat ostatnie dwa-trzy mecze mi się podobały). Na razie jednak nie jest to dla mnie duży minus.

QB to mi na ten moment nawet za mało, bo było tylko 3 graczy w Kalm i poza tym cisza (pewnie jak juz wleze do samego Junon to będą, no ale world intele same sie nie wyczyszczą :D). A chciałoby się, żeby jak w Wieśku każdy obesrany karczmarz chciał nas ojebać w karty :D

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 842
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #94 dnia: Maja 08, 2024, 14:15:33 pm »
A chciałoby się, żeby jak w Wieśku każdy obesrany karczmarz chciał nas ojebać w karty :D

Właśnie myślałem, że tak będzie, a zamiast tego są chyba po trzy osoby na miasto.

Ja nie mam nic do QB, w sumie jest spoko, choć też dość losowe (po części to jednak kwestia skilla pewnie :D). Po prostu turniej pojawił się dla mnie w złym momencie trochę. Choć gdy miałem przerwę od gry i wróciłem, to nawet było sympatycznie, a ostatnie dwa mecze to bajka (mimo, że powinny być najtrudniejsze, to udało mi się zablokować przeciwników tak, że ostatni, to położył tylko dwie- trzy karty :D ).

Kyokushinman

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 17-09-2009
  • Wiadomości: 11 150
  • Reputacja: 171
  • KRYTYK GROWY
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #95 dnia: Maja 08, 2024, 14:46:55 pm »
Gra w karty najlepsza ze wszystkich mini gier.
Osobiście nie lubię gry w karty, unikam także tego typu zapychaczy w grach, ale to akurat było dobre. Ukończyłem wszystkie jakie były.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 666
  • Reputacja: 253
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #96 dnia: Maja 08, 2024, 20:54:08 pm »
Jest niezła, ale też nie powinna być obowiązkowa. Coś jak w Wiesławie. Ewentualnie powinna być opcja jej pominięcia. Co do samej gry, to jak tak czytam wypowiedzi ludzi, to większość jest zachwycona i wstawia okolice 9/10, pisząc, że jest lepsza niż FF XVI. Jest jednak sporo głosów podobnych do mojego.

Natomiast co do listy, to autentycznie nie chce mi się nad nią siedzieć. Może być tak, że Final był na 43 miejscu, albo równie dobrze na 80.
Nie czas i miejsce by to wyliczać, szczególnie po tylu latach. Z Szarakiem spędziłem dobre 8 lat. Miał wiele cudownych gier, zapewnił mi tysiące godzin wybitnej zabawy.

Niemniej, tak na szybko, choć zasłużoną garść: Tekken 3, SFZ3, Soul Blade, Twisted Metal 2, ISS Pro, Medal of Honor, THPS, THPS 2, Front Mission 3, Castlevania: SotN, Resident Evil 2, Colin 2, Gran Turismo, GT 2, obie części Tenchu...

Z jRPG na PSX bardziej podobał mi się też Suikoden 2, którego uwielbiam i Chrono Cross, a z Finali to: FFT oraz FF VIII.

Jak widać nie ma tu ukrytych perełek. Wszystko jest doskonale znane doświadczonym graczom.

Oczywiście kolejną część kupię, ale - jak to się mawia - bez większego hajpu.



windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 402
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #97 dnia: Maja 09, 2024, 09:15:02 am »
Ja nie mam nic do QB, w sumie jest spoko, choć też dość losowe (po części to jednak kwestia skilla pewnie ).
Po 6 meczach wydaje mi się, że najlepsza taktyka, to nieważne czym, ale ważne żeby jak najszybciej przeć do przedu i zablokować przeciwnika na co najmniej 2 rzędach.

że jest lepsza niż FF XVI
No mi te 20h wystarczy, żeby tak powiedzieć. I nie to, że jest lepsza, to jest całkowicie inna klasa, ze dwie półeczki wyżej co najmniej. Rebirth jest nawet w lepszy sposób widowiskowy moim zdaniem.

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 842
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #98 dnia: Maja 09, 2024, 10:02:32 am »
Po 6 meczach wydaje mi się, że najlepsza taktyka, to nieważne czym, ale ważne żeby jak najszybciej przeć do przedu i zablokować przeciwnika na co najmniej 2 rzędach.

Też tak mi się wydaje, zwłaszcza po tych ostatnich gładkich meczach na turnieju ;).

No mi te 20h wystarczy, żeby tak powiedzieć. I nie to, że jest lepsza, to jest całkowicie inna klasa, ze dwie półeczki wyżej co najmniej. Rebirth jest nawet w lepszy sposób widowiskowy moim zdaniem.

Dokładnie tak. Ta gra, w odróżnieniu od FFXVI, ma gameplay i czujesz, że grasz w Final Fantasy. Jasne, czasem można powiedzieć, że rozgrywka jest podobna, bo można klepać jeden przycisk i odpalić umiejętności. Tyle, że możliwości jest znacznie więcej i są przeciwnicy, którzy do tego zmuszają. Wciąż nie ogarniam jak można było zrobić FF bez magii?!

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 402
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #99 dnia: Czerwca 28, 2024, 11:07:41 am »
Właśnie skończyłem FF7 Rebirth. Świetna gra i chyba najlepszy remake w jaki grałem. A tak naprawdę (bo pamiętam jak tutaj prowadziliśmy rozmowy, czy to się powinno nazywać remake czy może bardziej "reimagine") to chyba powinno się o tym mówić "meta-remake". I tak jak w pierwszej części narzekałem na te rozwiązania fabularne, tak tutaj ktoś miał naprawdę świetny i mega oryginalny pomysł jak to wszystko dalej poprowadzić, chylę czoła, bo zmieniłem zdanie w 100%. 
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Naprawdę jestem pod dużym wrażeniem, jak rozwinęli praktycznie każdy aspekt tej gry od poprzedniej części, naprawdę niesamowity progres. Kolejna część z automatu wskakuje do topki najbardziej oczekiwanych gier.

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 842
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #100 dnia: Czerwca 28, 2024, 11:42:14 am »
Ja wciąż jestem w połowie, trochę mi się przeciąga, choć to nie jest w pełni wina gry (ciągle coś mnie odciąga od konsoli), choć tempo czasem zwalania (co też nie zawsze jest wina gry samą w sobie, bo np. nie trzeba od razu brać się za czyszczenie wszystkiego, ale jednak tak robię).

Ciekawe, że twórcy zapowiadają, że część trzecia ma przebijać oryginał. Chyba im wierzę, albo inaczej - dopuszczam taką możliwość. 

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 402
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #101 dnia: Czerwca 28, 2024, 14:19:48 pm »
Ciekawe, że twórcy zapowiadają, że część trzecia ma przebijać oryginał.
A w jakim kontekscie o tym mówią?

Chyba im wierzę, albo inaczej - dopuszczam taką możliwość.
Ciężko mi się w tej kwestii wypowiadać, bo za słąbo znam oryginał, ale kurde, no ja troszkę im wierzę. Ale na razie nie możemy o tym porozmawiać :D

RyoHazuki

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-05-2006
  • Wiadomości: 2 896
  • Reputacja: 82
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #102 dnia: Listopada 26, 2024, 18:11:18 pm »


Kupiłem przed premierą, ukończyłem stosunkowo niedawno. Niesamowicie wymęczyła mnie ta gra. :( Początek jest znakomity. Powiedzmy, że pod koniec też gra trzyma poziom, ale ten farsz wypełniający środek... :-?

Co ciekawe, oryginał z lat dziewięćdziesiątych przeszedłem i bawiłem się bardzo dobrze. Nie było to moje top 4, czy nawet top 40, na Szaraczku, niemej uznajmy, że był to kawał porządnego jRPG. FF VII REmake wystawiłbym sumienne 8/10. Bawiłem się bardzo dobrze, ale w Rebirth kompletnie popsuto balans pomiędzy znakomitą walką (bo ta jest świetna), klimatyczną przygodą, a tymi wszystkimi bzdurami, które powinny być co najwyżej opcjonalnymi minigrami, jak w Yakuzie.

Ja tam lubię japońszczyznę, nie mam problemu z tym, że typowy jRPG klimatem odbiega od takiego Demon's Soul, ale tu wrzucili tego za dużo. Jeszcze te wygłupy w pobliżu plaży ostatecznie ujdą, ale później co rusz dostajemy tego typu "atrakcje".
Jak już jedna niedorzeczność się skończy, to nagle przez kilkadziesiąt minut ustawiasz skrzynie tak, by otrzymać przedmiot, który popcha tę fabułę do przodu... :-x

I jak czytam te wszystkie opinie, że GOTY, że mocne 9/10 - w porządku, miłej gry. Nie każdemu jednak tytuł musi podejść.
Rzecz jasna gra ma swoje mocne strony, uroku jej nie można odmówić. Muzyka i udźwiękowienie to poezja. Niestety całość była mocno ciężkostrawna na tyle, że zastanawiałem się, czy w ogóle ją ukończę...  :neutral:

Zawód roku. Zabawnie też czyta się, jaka to mapka jest cudowna, ile na niej aktywności i atrakcji, ale jak już w FC/AC widać wieże które trzeba aktywować to nagle optyka się zmienia i :jak zwykle naj**ne znaczników, bo nie da się inaczej.  :roll:

I żeby nie było, że ta pozycja to 4/10, albo coś w ten deseń. Jednak po świetnej poprzedniczce liczyłem, że będzie jeszcze lepiej w kontynuacji i otrzymam coś z pogranicza 9/10.
Skończyłem dzisiaj. Chyba najlepiej gdybym na tym poprzestał.
W tym roku grałem w bardzo dużo j/rpgów, ale żaden z nich nie posiadał tak idiotycznych, powtarzam idiotycznych zamulaczy jak Rebirth. Jazda wózkami, aby pchnąć fabułę do przodu. Robienia zdjęć krabom. Przesuwanie skrzyń, podłączanie kabli, chodzenie po szybach wentylacyjnych, Inne, które już wyrzuciłem z pamięci. Na czele karcianka. No fajnie, że jest. Fajnie, że turniej mogę olać i nie grać, ale kiedy mam obowiązek wygrać z 3 typami, aby pchnąć fabułę do przodu (a jakże), to już robi się mniej sympatycznie.

Dobrze, a co z walką? Przykro mi, ale ja jestem ze szkoły walk turowych w jrpg, więc czy to Rebirth, Remake, 15 czy 16, to się bardziej męczę niż rozkoszuję.

Grafika, a w szczególności udźwiękowienie są tutaj fantastyczne i to jedyne aspekty, które wychwalałem pod niebiosa, od włączenia.

Jeszcze na koniec parę słów o finale. Ostatni boss może wystartować w zmaganiach na najbardziej popieprzoną walkę w historii jrpg. Naliczyłem 12 faz, mogłem pokręcić z 1 czy 2. Trwa to dobre 2h na normalu. Jaka jest nagroda za wymęczenie tej walki? Końcowy filmik, który nie wprawił mnie w jakiekolwiek emocje. Nic, zero. Jeden z najgorszych filmów końcowych w jrpg jaki widziałem. Pod koniec 13 rozdziału miałem łzy w oczach, na wspomnienia Aerith z przybycia z matką do Midgaru, a na koniec gry, co najwyżej łzy politowania.
Remake>>>Rebirth. Na ten moment 3 część kompletnie mnie nie interesuje.

3DS Friend Code: 3926-8253-1279
http://backloggery.com/marcinczpl