Judas

[Sylvan Wielki]

Nowa gra twórców genialnego Bioszoka. 

[Sylvan Wielki]

After years apparently in development hell, Ghost Story Games appears to finally be ready to show us more of its mysterious FPS, Judas. We got our first real look at the next game from BioShock creator Ken Levine at The Game Awards last December, and according to Take-Two CEO Strauss Zelnick, we'll get to actually play it for ourselves...sometime before the end of March of 2025.

 

[Sylvan Wielki]

[windomearl]

Mocno trzymam kciuki za te grę, wygląda super i trochę mi brakuje bioshocka.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[lupinator]

Mnie z kolei żenuje, że Levine zrobił całą tą dramę z Irrational Games po to, żeby po 10 latach być dokładnie w tym samym miejscu ale z inną nazwą tego samego studia i tej samej gry. I pewnie nie zastosuje hasła FIX WHAT YOU BROKE do siebie i Judas ostatecznie będzie Bioshockiem 4 w postaci liniowego shootera bez podbicia do System Shocka.

[windomearl]

Judas ostatecznie będzie Bioshockiem 4 w postaci liniowego shootera

No i wyśmienicie. Po co kolejny super rozbudowany tytuł w zalewie rozpasanych i wypakowanych niczym open worldów. Właśnie takie gry są aktualnie w deficycie i na każdą kciuk do góry.

[lupinator]

Judas ostatecznie będzie Bioshockiem 4 w postaci liniowego shootera

No i wyśmienicie. Po co kolejny super rozbudowany tytuł w zalewie rozpasanych i wypakowanych niczym open worldów. Właśnie takie gry są aktualnie w deficycie i na każdą kciuk do góry.

Nie ma nic złego w shooterach i liniowych grach. Bardziej piję do Kevina Levine'a który robi z siebie ch** wie kogo, wielki creative mind, a trzepie gry proste jak budowa cepa, żeby nie powiedzieć prostackie. No i nie mówię, że chciałbym open worlda z bioshocka, ale na pewno jest to marka która zasługuje na immersive sima, a nie korytarzowe napierdalanie jak w Infinite.

[Zielarz]

Hymm... ja mam mieszane odczucia. Z jednej strony miło wspominam Infinite i także jestem za tym, aby było więcej gier "mniejszych". Niemniej trochę kuje mnie w oczy to, że gry Levine'a wyglądają tak samo.