Liczyłem na kontynuację przygód Jina. Może kiedyś, albo pojawi się jako NPC.
Nowa przygoda ma sens, a kobieta jako bohaterka budzi skojarzenia z Blue Eye Samurai. Niektóre ujęcia mają fajny klimacik. Wizualnie pięknie, choć znajomo. Twarze zaliczyły chyba progres. Oby premiera faktycznie była w przyszłym roku, ale chyba trochę to już robią, więc powinni być przy końcu.