Krzychu - cały czas piszesz o działaniach promocyjnych, ale chyba niezauważyłeś, że sens tego topicu jest inny. Właśnie ludzie odpowiadjący za poszczególne media w tym kraju mogliby zamiast notki o jakiejś tam grze dać reportaż o powiększonym biuście jakiejś aktoreczki - ale tego nie zrobili. Nikt im nie podsunął czeku pod nos, żeby w swoim głównym wydaniu dziennika nie powiedzieli czegoś dobrego o ich produkcie. Mylisz po prostu taki chamski lobbing z (np.Niny smaruje WP, żeby ta wciskała gdzie się da DS'a) newsem, który równie dobrze mógł się nie ukazać - ale się ukazał, bo może zaważyły o tym inne czynniki (ktoś się kapnął, że to produkt jak każdy inny).
A po co w gazetach mogę przeczytać o tym , ze jakaś koronowana głowa się z kimś ożeni, mimo iż z wyjątkiem jej i jej drugiej połowicy, dla całej reszty ludzi nie będzie to miało absolutnie żadnego znaczenia i w żaden sposób nie wpłynie na ich życie?
Wiesz, nie stawiaj znaku równości między rzeczami, które nas graczy interesują, do buraczanych wypocin prasy brukowej. Zresztą, chyba wiesz, że nawet takie coś kogoś iteresuje (im więcej skandali, tym więcej czytelnikow - wszystko sprowadza się do gustów - o tórych się podobno nie dyskutuje).
Bez stałego nacisku takie informacyjne strzały niczego nie zmienią.
Przecież od promwania elektronicznej rozrywki nie jest "Młody technik", "Claudia" czy Fakty!!! A że w "nie-growch" czasopismach jest coś ze sprzętu pokazane(PSP) albo wspomina się o jakiejś grze, to przecież już jest to COŚ w Kraju Dresem Kwitnącym. W tym właśnie tkwi smaczek takich "newsów".