Bo:
- jest tani (dałem 700 coś zeta za konsolkę z Ninja Gaiden, PGR2 i tym tenisem, jak mu tam...)
- gry są jeszcze tańsze (powyżej 50 PLN nie kupuje, średnio daje 25 zeta i to w Polsce!)
- Microsoft nie zdziera dodatkowo kasy za dysk, sieciówkę, wejścia do padów, naprawy zd*** konsol (chociaż tutaj powtarzam frazesy, bo mój 4 letni już plastuch chodzi i chodził jak burza)
- mało japońszczyzny (a jeśli już to rodzyny pokroju NG)
- mało Mariana (w porywach do całkowitego BRAKU!!!)
- najbardziej wielograczowa konsola obecnej generacji (prawie każda nadająca się pozycja ma tryb online i opcję dla wielu graczy)
- gry które wyjątkowo mi pasują (zabij, skrzywdź i zadepcz, ewentualnie przejedź)
- pady są duże i wygodne (jak potem wziąłem pada od NGC w łapy... heh... toż to dla niemowląt)
- wysoka jakość - konsola się nie psuje, gry mają krótkie loadingi, antyaliasing, po prostu klasa
- najlepsze ścigałki (GT4 jest dla konserwatystów nie lubiących postępu, którzy będą w niego ciupać i za 50 lat, "bo to jest GT, ejmen")
- najlepsze efpeesy
- najlepsze sportówki (tenisy, siatkówki i PES4 online)
A jak wyjdzie na niego jakiś VF i GTA: SA, opycham na jarmarku plastucha drugiego :]